Sędzia federalny odrzucił pozew wniesiony przez trzech chicagowskich policjantów domagających się zniesienia przepisów wymagających od funkcjonariuszy zakrywania tatuaży.
Sędzia Charles P. Kocoras w uzasadnieniu wyroku stwierdził, że miejskie regulacje dotyczące profesjonalnego wyglądu stróżów prawa mają priorytet przed osobistym przywilejem policjantów na służbie do pokazywania tatuaży.
W pozwie wniesionym w lipcu br. policjanci John Kukielka, Daniel Medici i Dennis Leet utrzymywali, że przepisy policyjne naruszają pierwszą poprawkę do Konstytucji Stanów Zjednoczonych zapewniającej wszystkim obywatelom wolność słowa. Policjanci w przeszłości pełnili służbę wojskową i mają na ramnionach tatuaże z tego okresu.
– Gdyby sąd zezwolił policjantom na pełnienie służby z widocznymi tatuażami, stanowiłoby to podważenie możliwości budowy szacunku i zaufania między Chicagowskim Departamentem Policji a społeczeństwem i negatywnie wpłynęłoby na zdolność CPD zaprowadzania prawa i porządku – stwierdził sędzia Kocoras w sentencji wyroku.
Regulamin CPD wymaga od policjantów zakrywania tatuaży podczas wykonywania obowiązków służbowych "w mundurze, garniturze, czy ubraniu codziennym". Ręce, twarz, kark i inne części ciała niezakryte ubraniem muszą być zasłonięte "bandażem w kolorze skóry lub taśmą zasłaniającą tatuaż" – stwierdzają policyjne przepisy. Nowe regulacje zakazują też policjantom pełniącym służbę po cywilnemu noszenia czapek baseballowych, a w zimie wełnianych czapek.
(ak)
Reklama