Piłkarze reprezentacji Polski po remisie 2:2 ze Szkocją w Glasgow w eliminacjach Euro 2016 wrócili w piątkowe popołudnie do Warszawy. W planie mają zajęcia regeneracyjne, natomiast kontuzjowani Arkadiusz Milik i Maciej Rybus udali się na badania.
Biało-czerwoni wylądowali w Warszawie tuż przed godz. 15 czasu polskiego. Następnie pojechali do hotelu na obiad, a po odpoczynku większość piłkarzy ma w planie regenerację.
- To przede wszystkim odnowa biologiczna i zajęcia na siłowni. Jeśli chodzi o Arkadiusza Milika i Macieja Rybusa (z powodu urazów nie dokończyli spotkania ze Szkocją - PAP), obaj pojechali na badania. Na razie nie wiadomo, czy będą mogli zagrać w niedzielę z Irlandią - powiedział rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski.
Wieczorem odbędzie się także analiza gry pod kątem spotkania z Irlandczykami. Na sobotę zaplanowano m.in. konferencję prasową z udziałem selekcjonera Adama Nawałki, po której rozpocznie się na Stadionie Narodowym trening kadry.
W Glasgow bohaterem reprezentacji Polski był Robert Lewandowski, który zdobył obie bramki. Drugą w dramatycznych okolicznościach, w zamieszaniu podbramkowym w ostatnich sekundach meczu. Dzięki temu biało-czerwoni utrzymali drugie miejsce w grupie, premiowane awansem. Mają 18 punktów, podobnie jak Irlandia, ale lepszy bilans bramek. Prowadzą Niemcy (19 pkt).
Wiadomo już, że Polska w najgorszym razie wystąpi w barażach o awans. Biało-czerwoni wciąż mają jednak spore szanse bezpośredniej kwalifikacji. Wystarczy, że zremisują u siebie z Irlandią 0:0 lub 1:1. Szkoci (12 pkt), którzy w ostatniej kolejce zmierzą się z outsiderem Gibraltarem, stracili jakiekolwiek szanse gry w mistrzostwach Europy 2016.
Sobotnie spotkanie Polski z Irlandią w Warszawie rozpocznie się o godz. 1.45 czasu chocagowskiego.
Dariusz Cisowski
