Zniesienie wiz, potrzeba budowy silnej społeczności polsko-amerykańskiej, a także kwestia powrotów Polaków do ojczyzny - to główne tematy nowojorskich wystąpień prezydenta Andrzeja Dudy podczas niedzielnych spotkań z amerykańską Polonią.
W pierwszym dniu wizyty w USA prezydent spotkał się aż czterokrotnie z nowojorską Polonią, która w dużej części poparła go w wyborach prezydenckich. Andrzej Duda odwiedził Greenpoint - drugie po Chicago największe skupisko Polaków w Stanach Zjednoczonych, wziął udział we mszy w kościele pw. św. Stanisława Kostki, a także spotkał się z Polonią w jednym z okolicznych parków.
Przemawiając do kilku tysięcy osób w parku McGolrick mówił o szansach na zniesienie wiz turystycznych dla Polaków podróżujących do USA. Prezydent zachęcał do rozpoczęcia akcji wysyłania listów, apeli i maili w tej sprawie do polityków, którzy są odpowiedzialni za decyzje dotyczące zniesienia obowiązku wizowego.
"Sprawą, która jest teraz może najbardziej widoczna, jest kwestia wiz turystycznych. Jest szansa na to, żebyśmy zniesienie tych wiz uzyskali. Tylko trzeba mocno monitować polityków. Bo to jest decyzja, którą podejmą politycy. A państwo jesteście wyborcami i oni o tym pamiętają" – podkreślił prezydent, zwracając się do Polaków, którzy na stałe mieszkają w USA.
"Im więcej zostanie do nich przesłanych listów, apeli, maili, zostanie wykonanych telefonów, tym szybsza będzie ta decyzja (...). Jeżeli ta nasza akcja będzie akcją zmasowaną, dołoży się do zabiegów politycznych, jestem przekonany, że szybciej uzyskamy oczekiwany efekt" – dodał. Podkreślił, że USA są tradycyjnym sojusznikiem Polski. Mówił m.in. o współpracy w ramach NATO.
Podziękował amerykańskiej Polonii za to, że wspiera Polskę i polskość, oraz za godną reprezentację w Stanach Zjednoczonych.
“Wszystkie narodowości szczycą się tutaj swoim pochodzeniem. Dumny jestem z tego, że i Polacy nie zapominają o swoim kraju, pochodzeniu i o swojej tradycji” – wskazał prezydent. Wyraził zadowolenie, że w domach i w pracy Polacy czują się Polakami i nie wstydzą się tego.
“Chciałbym żeby tak było nadal, ale żeby tak było musimy spełniać i poprawiać kilka istotnych warunków (…) Mówię do państwa polskiego, które powinno wspierać wasze działania, wspierać polskie szkolnictwo. Nie tylko żeby za nie płacić, ale wspierać tych, którzy to realizują, wspierać polskich nauczycieli” - przekonywał. Uznał to za podstawową sprawę dla zachowania polskości i tożsamości.
Prezydent komplementował sukcesy zawodowe, społeczne i polityczne zwłaszcza młodych Polaków w Ameryce. Zwrócił uwagę na ich wolę współdziałania z władzami polskimi. Z myślą o nich - jak podkreślił - stworzył w Kancelarii Prezydenta Biuro ds. Polonii i Polaków za granicą.
“Wierzę w to, że będziemy w stanie razem z polskimi organizacjami tu w Stanach Zjednoczonych i w innych miejscach, przeprowadzić wiele dobrych i cennych inicjatyw” – powiedział Duda, zapewniając, że jego współpracownicy wsłuchają się uważnie w głosy Polonii.
Przemówienie prezydenta było wielokrotnie przerywane oklaskami. Zebrani, z których bardzo wielu trzymało biało-czerwone flagi, odśpiewali prezydentowi "Sto lat". "Andrzej Duda, nasz prezydent", “Andrzej Duda, to się uda” - skandowali.
Prezydent podczas spotkania z Polonią stwierdził także, że ma mieszane uczucia jeśli chodzi o to, czy Polacy powinni wracać do ojczyzny.
“Z jednej strony, kiedy patrzę na państwa, kiedy patrzę na ludzi, którzy w Stanach Zjednoczonych odnieśli sukces, którzy mają powodzenie życiowe, chciałbym żeby do Polski wrócili, żeby swoje doświadczenia, pieniądze, które zarobili zainwestowali w naszym kraju. Ale z drugiej strony, wiem, że państwo nas tutaj dobrze reprezentujecie. Więc powiem tak. Chciałbym żebyście wracali, gdy będziecie mieli taką możliwość i taką wolę, a póki co bardzo serdecznie wam dziękuję za to wszystko, co robicie tutaj dla Polski i dla Polaków” – oznajmił wywołując burzę oklasków.
Prezydent apelował też o budowanie polskiej wspólnoty w USA, by ci, którym się powiodło pomagali słabszym, będącym w trudnej sytuacji.
„Niech to będzie dzisiaj taka nasza solidarność. Solidarność, która pomogła odzyskać Polsce niepodległość, niech będzie także w Stanach Zjednoczonych” – powiedział.
Prezydent Duda wręczył także Antoniemu Chrościelewskiemu, weteranowi II wojny światowej, komendantowi 2. Okręgu Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Nowym Jorku flagę, która zawiśnie na muralu poświęconym Powstaniu Warszawskiemu na fasadzie grennpoinckiego Polskiego Domu Narodowego.
„Było to bardzo emocjonalne przemówienie skierowane nie tylko do Polaków w Nowym Jorku, ale odnosiło się do wszystkich Polaków w USA. Prezydent podkreślił rolę edukacji, że jest to podstawa wychowania młodych ludzi i ich związków z Polską i że Polska będzie pomagać szkołom polskim. Dziękował też wszystkim za zaangażowanie. Było to bardzo radosne spotkanie i sądzę, że wszyscy będą je długo wspominać” – ocenił przybyły na spotkanie ambasador RP w Waszyngtonie Ryszard Schnepf.
Do sukcesów Polaków Duda nawiązywał też podczas wizyty w największej polskiej instytucji finansowej poza granicami kraju, Polsko–Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej.
Powtórzył wezwanie do budowania solidarności, która pozwoliła Polakom odzyskać niepodległość. Gratulując sukcesów wyraził wdzięczność za pracę dla Rzeczpospolitej i dla Polaków, za pomaganie (m.in. poprzez pożyczki i stypendia-PAP) ludziom w odnoszeniu sukcesów.
Amerykańsko-Polski Komitet Doradczy (APAC), jedna z najaktywniejszych organizacji polonijnych w USA, ogłosił w niedzielę nową inicjatywę w ramach działań, które mają skłonić Kongres USA do przyjęcia ustawy włączającej Polskę do programu ruchu bezwizowego, Visa Waiver Programm (VWP).
Chodzi o utworzenie bazy danych Polaków, którym odmówiono wizy turystycznej do USA. APAC zaapelował do takich osób, by przysłały do niej maile, w których - po polsku lub angielsku - opiszą swój przypadek.
Ma to być kolejna forma nacisku Polonii na Kongres, by włączył Polskę do programu VWP, z którego korzysta 38 państw, w tym większość krajów Unii Europejskiej. W ramach lobbingu w tej sprawie od dłuższego czasu prowadzona jest też akcja wysyłania listów do kongresmenów z apelem o włączenie Polski do VWP.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski i Tomasz Grodecki (PAP)
Reklama