Podczas spotkania z biskupami z wielu krajów, przybyłymi do Filadelfii na zlot rodzin, papież Franciszek apelował do nich w niedzielę o zmianę postawy. Mówił, że nie można tylko narzekać na sekularyzację, i pytał: czy mamy „ekskomunikować” młodzież za styl życia?
W przemówieniu wygłoszonym w seminarium w Filadelfii papież prosił biskupów, by towarzyszyli rodzinom, lecząc ich rany. Dodał, że także ci, którzy żyją w najbardziej złożonej sytuacji, jak na przykład - wskazał dobitnie - samarytanka ze swymi „pięcioma nie-mężami”, odkryją zdolność do głoszenia świadectwa.
Mniej narzekania, więcej słów uznania i zrozumienia - o taką postawę apelował Franciszek do biskupów. „Szacunek i wdzięczność powinny przeważać nad lamentami mimo wszystkich przeszkód, jakie przed nami stoją” - oświadczył.
Papież zwrócił uwagę na dokonujące się współcześnie głębokie zmiany w związkach rodzinnych, mające jego zdaniem charakter wręcz epokowy i wpływające także na kwestie społeczne i prawne.
„Chrześcijanin nie jest wolny od zmian swoich czasów” - ocenił papież.
“Obecna kultura - mówił - wydaje się zachęcać do tego, by nie związywać się z niczym i z nikim, nie budzić zaufania i nie ufać”.
“Odważyłbym się powiedzieć, że jeden z podstawowych niedostatków i powodów wielu współczesnych sytuacji tkwi w radykalnej samotności, do jakiej zmuszonych jest tyle osób” - dodał Franciszek. Jako jej przejaw wskazał obecny „pęd” do tego, by mieć jak najwięcej „lajków” i obserwatorów na portalach społecznościowych. „To samotność pełna obaw przed zaangażowaniem, w niepohamowany sposób poszukująca tego, by czuć się rozpoznanym” - uważa papież.
Postawił też pytania: “Czy mamy potępić naszą młodzież za to, że dorastała w takim społeczeństwie? Czy mamy ich ekskomunikować za to, że żyją w tym świecie?”.
Franciszek pytał dalej: „Czy trzeba, aby ludzie młodzi słyszeli od swoich duszpasterzy: +kiedyś było lepiej?+ albo +świat jest w ruinie i jeśli dalej tak będzie, nie wiemy, jak to się skończy+?”.
“Nie - oznajmił papież - nie sądzę, aby to była właściwa droga”.
„My duszpasterze jesteśmy wezwani do tego, by szukać, towarzyszyć, przynosić ulgę, leczyć rany naszych czasów” - wskazał Franciszek w przemówieniu do biskupów na tydzień przed watykańskim synodem na temat rodziny. Apelował do nich o krzewienie entuzjazmu, o wkładanie całej energii w tłumaczenie sensu i znaczenia małżeństwa i rodziny.
Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ mc/
Reklama