Rozstawiona z numerem siódmym Agnieszka Radwańska pokonała Słowaczkę Dominikę Cibulkovą 6:4, 6:1 w półfinale tenisowego turnieju WTA Tour na twardych kortach w Tokio (pula nagród 1 mln dol.).
W finale rywalką Polki będzie Szwajcarka Belinda Bencic (8.), która wygrała z Dunką Caroline Wozniacki (1.) 6:2, 6:4.
Radwańska dobrze czuje się w Tokio. We wszystkich sześciu poprzednich startach w tej imprezie zawsze docierała co najmniej do ćwierćfinału. Triumfowała w 2011 roku, z kolei rok później grała w finale. Na czołowej "czwórce" zakończyła udział sześć lat temu.
W tegorocznej edycji japońskich zawodów krakowianka nie straciła nawet seta. Do tej pory wygrała z Amerykanką Coco Vandeweghe 6:3, 6:3, Ukrainką Jeliną Switoliną 6:4, 6:1 i Czeszką Karoliną Pliskovą 7:5, 6:2.
Spotkanie z Cibulkovą Polka rozpoczęła od prowadzenia 2:0, ale kolejne cztery gemy należały do jej przeciwniczki. Od wyniku 2:4 Radwańska zaczęła grać dużo lepiej, seryjnie zdobywała punkty i triumfowała 6:4.
Podobny scenariusz miała druga partia, bowiem polska tenisistka znów wywalczyła punkt po swoim podaniu i przełamała Słowaczkę. Cibulkova szybko odpowiedziała, ale nie była już tak skuteczna - choć do pewnego momentu - jak w poprzednim secie. Od stanu 2:1 seryjnie punktowała była wiceliderka rankingu światowego; w ostatnim gemie wygrała do zera.
Radwańska popełniła tylko 11 niewymuszonych błędów, przy 27 Cibulkovej.
- Tokio to wyjątkowe dla mnie miejsce, bowiem tylko tutaj po raz trzeci wystąpię w finale - powiedziała Polka, która po raz 22. drugi w karierze zagra w finale turnieju cyklu WTA i będzie miała szansę na 15. zwycięstwo.
Pod koniec czerwca 26-letnia Radwańska przegrała z 18-letnią Bencic 4:6, 6:4, 0:6 w finale turnieju na kortach trawiastych w Eastbourne.
- Teraz zobaczymy jak będzie wyglądał mecz na innej, twardej nawierzchni. Bencic ma wspaniały sezon, wygrywa z prawie wszystkimi najlepszymi tenisistkami. Z pewnością jutrzejsze spotkanie nie będzie łatwe, ale postaram się zwyciężyć. Spróbuję się jej zrewanżować - stwierdziła zawodniczka z Krakowa.
Na liście WTA Tour Radwańska jest 13., zaś Szwajcarka - 15.
(PAP)
Reklama