Lechici i Orlęta, harcerskie zespoły folklorystyczne, są znane nie tylko z występów w Chicago. Te polonijne grupy taneczne prezentowały swoje umiejętności na terenie USA, za granicą w tym także i w Polsce; ostatnio na festiwalu w Krakowie. Stroje, wyposażenie, działalność i rozwój zespołów to ciągłe wydatki. Dlatego opiekunowie postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i wesprzeć finansowo młodych tancerzy organizując zabawę na zakończenie lata.
Impreza odbyła się w sobotę, 19 września w sali parafialnej kościoła św. Ferdynanda. Mamy harcerzy poświęciły swój czas, by przygotować dla wszystkich gości wykwintne potrawy polskiej kuchni. Zaprzyjaźnione firmy pomogły w ufundowaniu naprawdę cennych nagród na loterię fantową. Muzycznie, na wysokości zadania stanął zespół King, zachęcając do wspólnej zabawy. Pełna sala gości bawiła się doskonale do późnych godzin.
Przy współpracy rodziców i ludzi dobrej woli udało się zebrać fundusze, jakie pomogą młodym tancerzom na kontynuowanie działalności artystycznej. Nie była to ani pierwsza, ani ostatnia akcja tego typu. Należą się duże brawa dla prowadzących harcerskie zespoły taneczne, a także dla wszystkich zaangażowanych w ich działalność za wysiłki, jakie czynią, by najmłodsze polonijne pokolenie propagowało rodzimą kulturę na obczyźnie.
Opiekujący się zespołami Beata i Wojciech Więcek dokładają starań, by utrzymać zespoły na wysokim, profesjonalnym poziomie. Ogromnie sobie cenią pomoc z zewnątrz, bo bez niej trudno cokolwiek zdziałać, a zgodnie z harcerską dewizą, wspólnie - można więcej.
Kierownictwo Lechitów i Orląt informuje, że jeszcze nie podliczono dochodów z ostatniej zabawy. Roczne koszty operacyjne działalności zespołów wynoszą około 30-40 tys. dol. , w zależności od liczby wyjazdów i występów.
Tekst i zdjęcia: Artur Partyka
Reklama