Mateusz Polaczyk zdobył w Lee Valley pod Londynem srebrny medal mistrzostw świata w kajakarstwie górskim w slalomie K1.
Czwarty zawodnik igrzysk olimpijskich, które w 2012 roku zostały rozegrane na tym samym obiekcie, przegrał minimalnie, o 0,44 sekundy, z Czechem Jirim Prskavcem. Brąz wywalczył reprezentant USA Michal Smolen.
Drugi z reprezentantów Polski w finale, Maciej Okręglak, ominął jedną z bramek, otrzymując 50 sekund kary i ostatecznie zajął dziesiąte miejsce. Dariusz Popiela odpadł w półfinale z 13. wynikiem.
Polaczyk najszybciej pokonał tor olimpijski i gdyby nie dotknięcie jednej z bramek, co kosztowało go karę dwóch sekund, stanąłby na najwyższym stopniu podium.
27-letni kajakarz urodził się w Limanowej, a na co dzień reprezentuje Zawiszę Bydgoszcz. W niedzielę wywalczył trzeci medal mistrzostw świata indywidualnie. Srebro zdobył już w 2011 roku w Bratysławie, a brąz dwa lata później w Pradze.
W pozostałych finałach indywidualnych po złote medale w jedynkach kanadyjkowych sięgnęli Brytyjczyk David Florence i Australijka Jessica Fox. Po godzinnej przerwie rozpoczną się finały drużynowe w tych konkurencjach.
W Lee Valley rozstrzygnęła się dla Polaków kwestia kwalifikacji olimpijskich. Biało-czerwoni zdobyli ich komplet i za rok w igrzyskach w Rio de Janeiro będą mogli wystawić po jednej osadzie we wszystkich konkurencjach: K1 kobiet i mężczyzn oraz w C1 i C2.
W niedzielę Grzegorz Hedwig wprawdzie nie zakwalifikował się do finału C1, ale zajmując 12. lokatę w półfinale zapewnił Polsce miejsce startowe w Rio.
(PAP)
Reklama