Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 29 września 2024 10:35
Reklama KD Market
Reklama

Parada psich osobowości

Parada psich osobowości
DAR_8597

Niezależne i inteligentne raz w roku mają szansę zaprezentować swoją nietuzinkową osobowość szerokiej publiczności. Jamniki wiedzą, że niełatwo spośród nich wybrać najoryginalniejszego, ale to już nie ich zmartwienie a organizatorów parady zarówno tej z Chicago, jak i z Krakowa...

Parada jamników w Chicago ma trzynastoletnią tradycję. Idea została przeniesiona do Wietrznego Miasta wprost z Krakowa. Tegoroczna Królewska Parada Jaaamników odbyła się w niedzielę, 13 września, na leśnej polanie w Schiller Woods, gdzie zgromadziła się kilkusetosobowa publiczność.

W chwilę po podaniu informacji, że zakończył się właśnie marsz jamników w Krakowie, rozpoczęła się parada chicagowska.

W kolejce do konkursowej prezentacji na czerwonym dywanie jako pierwsi ruszyli w rozszczekanym korowodzie podekscytowani właściciele jamników ze swoimi pupilami. W konkursie wzięło udział 27 jamników i 10 psów innej rasy, nazywanych przez organizatorów "jamnikami na sterydach."

Hasłem parady było: "Jamniki dołem, ale zawsze górą".

Na wybiegu równie atrakcyjnie wyglądały zarówno jamniki krótkowłose, jak i długowłose; rudobrązowe jak i te, o czarnym podpalanym umaszczeniu, o jednolitym i różnorodnym kolorze oczu.

Wśród startujących - wielkie psie indywidualności: mała, siedmiomiesięczna jamniczka Kora, która ceni sobie przyjaźń z kotem, Reksio - koneser piwa, suczka Zora - mama trójki psich dzieci i najstarszy na paradzie, bardzo grzeczny, jedenastoletni Mimek.

W demokratycznym losowaniu, bez udziału jury konkursowego, ciągnienia losów, odpowiadających numerom startowym psów dokonała Gabrysia.

W ten oto prosty sposób zostali wyłonieni niekwestionowani zwycięzcy Królewskiej Parady Jaaamików.

Zaszczytne tytuły królowej parady i dam dworu zostały przyznane: dziewięcioletniej Sonii, która na paradzie wystąpiła w jasnej stylizacji z falbankami, sześcioletniej, uwielbiającej rozrabiać Morgan i jednorocznej, niezwykle ciekawej świata i innych jamników "blondynce" Belli.

W nagrodę jamniki otrzymały kość, zabawki, profesjonalną sesję zdjęciową i certyfikat udziału w paradzie.

Paradę jamników zorganizowało chicagowskie Towarzystwo Przyjaciół Krakowa, a poprowadził ją Tadeusz Żaczek.

Był to bez wątpienia najatrakcyjniejszy i najbardziej oczekiwany punkt piknikowego programu.

W ramach krakowskiej imprezy rozegrano towarzyski mecz piłki nożnej Krakusi kontra Górale, który wynikiem 3 do 2 wygrali Krakusi. Mecz sędziował Andrzej Turecki - legendarna postać Cracovii.

Krakusi w czasie pikniku przyłączyli się aktywnie do akcji charytatywnej na rzecz chorego Kamila.

Dobra muzyka, duży wybór smacznych potraw, przyjazna atmosfera - sprzyjały towarzyskim spotkaniom na świeżym powietrzu i wspólnej zabawie.

Jola Plesiewicz

Zdjecia: Dariusz Piłka


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama