Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 października 2024 17:39
Reklama KD Market

Piłkarska LM - hit dla Juventusu, zwycięstwo Sevilli



W najciekawszym wtorkowym meczu 1. kolejki piłkarskiej Ligi Mistrzów Juventus Turyn pokonał na wyjeździe Manchester City 2:1. Natomiast grająca także w grupie D Sevilla, z Grzegorzem Krychowiakiem w składzie, wygrała u siebie z Borussią Moenchengladbach 3:0.

Do meczu w Manchesterze obie drużyny przystępowały w odmiennych nastrojach. Gospodarze rozgrywki w lidze angielskiej zaczęli rewelacyjnie, w pięciu meczach odnieśli pięć zwycięstw i nie stracili nawet bramki. Natomiast Juventus po trzech kolejkach Serie A ma tylko punkt.

W pierwszej połowie "The Citizens" mieli przewagę, ale nie potrafili potwierdzić jej golem. Podopieczni trenera Manuela Pellegriniego prowadzenie objeli w 57. minucie w niecodziennych okolicznościach. Z rzutu rożnego dośrodkowywał David Silva, a Vincent Kompany walcząc z Giorgio Chiellinim o piłkę spowodował, że ta odbiła się od twarzy Włocha i wpadła do siatki.

Kilka minut później gospodarze powinni byli wygrywać wyżej, ale świetnie spisywał się Gianluigi Buffon. Piłkarze "Starej Damy" grali słabo, bez pomysłu w ofensywie, a mimo to udało im się odwrócić losy meczu.

W 70. minucie świetnym dośrodkowaniem popisał się Paul Pogba, Mario Mandzukic lekko trącił piłkę i doprowadził do remisu. Jedenaście minut później zwycięstwo przyjezdnym z Turynu dał Alvaro Morata. Hiszpan zza pola karnego uderzył niezwykle precyzyjnie. Przy oba golach bramkarz Joe Hart nie miał nic do powiedzenia. Za każdym razem piłka odbijała się jeszcze od słupka.

W Sevilli do przerwy było 0:0, a w drugiej połowie kibice zobaczyli festiwal rzutów karnych. W 47. minucie "jedenastkę" na gola zamienił Kevin Gameiro. Trzy minuty później francuski napastnik w takiej samej sytuacji trafił jednak w poprzeczkę.

Kiedy w 66. minucie sędzia ponownie podyktował rzut karny dla gospodarzy do piłki podszedł Ever Banega, który okazał się pewnym egzekutorem. W 84. minucie wynik ustalił Jewhen Konoplanka. Ukrainiec chwilę wcześniej pojawił się na boisku.

Pierwszego gola w tegorocznej edycji LM zdobył Angel di Maria. Argentyńczyk już w czwartej minucie dał prowadzenie Paris Saint Germain w meczu z Malmoe FF. Ostatecznie francuski zespół wygrał 2:0, a wynik w 61. minucie ustalił Urugwajczyk Edinson Cavani.

W drugim meczu grupy A Real Madryt podejmował Szachtar Donieck. "Królewscy" bez większych problemów wygrali 4:0. W pierwszej połowie gola zdobył tylko Francuz Karim Benzema. Od 50. minuty goście grali w dziesiątkę, bo czerwoną kartką został ukarany Taras Stepanenko. W trakcie następnego kwadransa dwukrotnie rzut karny na bramkę zamienił Cristiano Ronaldo, a w 81. minucie skompletował hat-tricka i ustalił wynik meczu.

Portugalczyk z 80 trafieniami jest najskuteczniejszym piłkarzem wszech czasów w Lidze Mistrzów. Drugi w tym zestawieniu Lionel Messi z Barcelony ma na koncie 77 trafień.

We wtorek w tych elitarnych rozgrywkach zadebiutowała drużyna z Kazachstanu. FK Astana na wyjeździe grała z Benfiką Lizbona. Goście długo dzielnie się bronili. Portugalczycy na prowadzenie wyszli dopiero w 51. minucie po golu Nicolasa Gaitana. Ich wygraną przypieczętował Konstantinos Mitroglou.

W drugim meczu grupy C Atletico Madryt pokonał na wyjeździe Galatasaray 2:0. Autorem obu goli był Francuz Antoine Griezmann.

Po roku przerwy do Ligi Mistrzów wrócili piłkarze Manchesteru United. Wyjazdowy mecz z PSV Eindhoven zaczęli zgodnie z oczekiwaniami. W 41. minucie swojemu byłemu klubowi gola strzelił Memphis Depay. Jeszcze przed przerwą wyrównał jednak Hector Moreno, a w 57. minucie zwycięstwo Holendrom zapewnił Luciano Narsingh.

"Czerwone Diabły" wrócą w kiepskich nastrojach nie tylko z powodu porażki. Jeszcze w pierwszej połowie bardzo groźnie wyglądającej kontuzji nogi doznał Luke Shaw, który boisko opuścił na noszach i z maską tlenową na twarzy.

W innym spotkaniu w grupie B VfL Wolfsburg pokonał u siebie CSKA Moskwa 1:0. Bramkę zdobył Julian Draxler.

W środę do rywalizacji przystąpią drużyny z grup E-H. W tym gronie jest m.in. broniąca trofeum Barcelona, która na wyjeździe zagra z Romą Wojciecha Szczęsnego, oraz Bayern Monachium Roberta Lewandowskiego. Bawarczycy w Pireusie zmierzą się z Olympiakosem.

(PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama