Pięć hiszpańskich zespołów będzie uczestniczyło w fazie grupowej piłkarskiej Ligi Mistrzów, która rozpocznie się we wtorek. Broniąca trofeum Barcelona w środę zmierzy się na wyjeździe z AS Roma, której bramkarzem jest Wojciech Szczęsny.
W poprzednim sezonie Barcelona, Real Madryt, Atletico Madryt i Valencia zajęły czołowe lokaty w Primera Division. Na piątym miejscu uplasowała się Sevilla, która w Champions League znalazła się dzięki triumfowi w Lidze Europejskiej. To pierwszy raz, kiedy w tych rozgrywkach wystąpi pięć drużyn z jednego kraju. Barcelona, Real i FC Porto zagrają w fazie grupowej po raz 20.
Środowe spotkanie z Romą będzie wyjątkowe dla trenera Barcelony Luisa Enrique, który prowadził włoski klub w sezonie 2011/12. Szkoleniowiec rywalizował jako piłkarz w barwach katalońskiego zespołu przeciwko rzymianon w LM w sezonie 2001/02. Kapitanem włoskiej drużyny był wówczas Francesco Totti, który pełni tę funkcję... do dziś.
Poza tym 38-letni napastnik, jeżeli pokona bramkarza Barcelony, strzeli dla Romy 300. bramkę biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki. 5 sierpnia w meczu towarzyskim Barcelona pokonała włoski zespół 3:0. Bramki rzymskiej drużyny bronił wówczas Szczęsny, który został wypożyczony do końca sezonu z Arsenalu Londyn. W środę zapewne ponownie stanie między słupkami.
W drugim meczu w grupie E Bayer Leverkusen, którego graczem jest Sebastian Boenisch, podejmie BATE Borysów.
Z kolei Bayern Monachium, z Robertem Lewandowski w ataku, zmierzy się w Grecji z Olympiakosem Pireus. Mistrz Niemiec, który w poprzednim sezonie po raz czwarty z rzędu wystąpił w półfinale tych rozgrywek, w fazie grupowej zagra po raz 19. W drugim meczu w grupie F Dinamo Zagrzeb podejmie Arsenal Londyn.
Szansę na przerwanie złej passy będzie miała Chelsea Londyn. Podopieczni trenera Jose Mourinho w sobotę przegrali z Evertonem 1:3 w 5. kolejce angielskiej ekstraklasy i ponieśli trzecią porażkę w sezonie. To był czwarty mecz "The Blues" bez zwycięstwa, co sprawia, że mistrzowie Anglii mają w dorobku zaledwie cztery punkty. To ich najgorsze osiągnięcie na tym etapie rozgrywek od 1986 roku. W środę w LM podejmą Maccabi Tel Awiw.
W innym spotkaniu w grupie G Dynamo Kijów, którego graczem jest Łukasz Teodorczyk, spotka się z FC Porto. Napastnik reprezentacji Polski dochodzi do formy po złamaniu kości strzałkowej, którego doznał w maju.
We wtorek Sevilla, której czołowym graczem jest Grzegorz Krychowiak, przed własną publicznością zmierzy się z Borussią Moenchengladbach.
Hiszpańska drużyna trafiła do LM dzięki triumfowi w Lidze Europejskiej. Z kolei niemiecki zespół wraca do rywalizacji o Puchar Europy po 37 latach i tym samym zadebiutuje w Lidze Mistrzów. Oba zespoły rywalizowały ze sobą w poprzednim sezonie w 1/16 finału LE i dwukrotnie górą była Sevilla.
Obie ekipy łączy też słaby początek rozgrywek w rodzimych ligach. Sevilla z dwoma punktami jest 18. w Primera Division, a Borussia po czterech porażkach zamyka tabelę Bundesligi.
Bardzo ciekawie zapowiada się inne spotkanie w grupie D, w którym Manchester City podejmie Juventus Turyn. Zespół "Starej Damy", z którego latem odeszli m.in. Carlos Tevez, Andrea Pirlo i Arturo Vidal, wyjątkowo nieudanie rozpoczął sezon. Mistrzowie Włoch remisując z Chievo 1:1 w trzeciej kolejce Serie A zainkasowali dopiero pierwszy punkt.
"Jesteśmy w okresie przejściowym, ale to oczywiście nie może tłumaczyć naszej postawy" - powiedział prezes Juventusu Giuseppe Marotta.
W Manchesterze City, który z kompletem zwycięstw i bez straty gola otwiera tabelę angielskiej ekstraklasy, zabraknie natomiast Argentyńczyka Sergio Aguero. Króla strzelców ligi angielskiej poprzedniego sezonu z gry wyeliminowała kontuzja kolana.
Z kolei naszpikowane gwiazdami, ze Zlatanem Ibrahimovicem na czele, Paris Saint Germain zagra przeciwko FF Malmoe, w którym szwedzki napastnik zaczynał profesjonalną karierę. Zawodnikiem FF Malmoe jest urodzony w Szwecji młodzieżowy reprezentant Polski Paweł Cibicki. W innym meczu w grupie A Real Madryt, z 10 triumfami najbardziej utytułowany klub w historii rywalizacji o Puchar Europy, podejmie Szachtar Donieck.
Natomiast FK Astana z Kazachstanu wyjazdowym meczem z Benficą Lizbona w grupie C zadebiutuje w Champions League. Trzecim debiutantem w tych elitarnych rozgrywkach jest KAA Gent, który w rywalizacji w grupie H podejmie Olympique Lyon.
Po rocznej przerwie do LM wraca Manchester United, który bez kontuzjowanego Wayne'a Rooneya zagra na wyjeździe z PSV Eindhoven w grupie B.
Faza grupowa zakończy się 9 grudnia. Faza pucharowa ruszy w lutym, a finał tej edycji, 23. w historii, odbędzie się 28 maja na San Siro w Mediolanie.
Każdy z uczestników fazy grupowej LM otrzyma od UEFA po 12 mln euro. Za awans do 1/8 finału kluby mogą liczyć na 5,5 mln euro, za fazę ćwierćfinałową - kolejne 6 mln. Awans do półfinału oznacza z kolei premię w wysokości 7 mln euro, natomiast przegrany w finale zarobi 10,5 mln euro. Od tego sezonu najlepsza drużyna rozgrywek dostanie aż 15 mln euro.
(PAP)
Reklama