W Waszyngtonie i Nowym Jorku realizowane będą zdjęcia do dokumentu o Mariuszu Handzliku, ministrze ds. międzynarodowych w Kancelarii Prezydenta RP, który w USA stawiał pierwsze kroki w dyplomacji..
Przed rokiem, po katastrofie smoleńskiej, publikowaliśmy na naszych łamach tekst o Mariuszu Handzliku, ministrze do spraw międzynarodowych w Kancelarii Prezydenta RP. Wielkiej nadziei polskiej dyplomacji, w której pierwsze kroki stawiał w Stanach Zjednoczonych, a dla którego mistrzem i mentorem był bohater polsko-amerykański profesor Jan Karski, wykładowca słynnego Wydziału Służby Zagranicznej Uniwersytetu Georgetown.
Przypominamy naszą publikację: Mariusz Handzlik. Pożegnanie
Swoistą puentą nich będzie informacja, że w Waszyngtonie i Nowym Jorku realizowane będą niebawem zdjęcia do filmu dokumentalnego o Mariuszu Handzliku, który 11 czerwca br. skończyłby dopiero 46 lat. W obu tych miastach, najpierw jako sekretarz ambasady RP, a potem jej radca, a podczas kolejnej misji, jako radca-minister i zastępca ambasadora w przedstawicielstwie RP przy ONZ, wielokrotnie dowodził nie tylko poświęcenia w służbie Polsce, ale także eksponowania polskiej racji stanu, której jednym z najważniejszych pryncypiów uważał strategiczne partnerstwo ze Stanami Zjednoczonymi. Jego postawę doceniali sami Amerykanie. Zarówno w formie wysokiego odznaczenia USA (Medal for Outstanding Public Service), jakie otrzymał kończąc pierwszą misję amerykańską zwieńczoną przyjęciem Polski do NATO, jak też wielu osobistych przyjaźni.
Puenta doczesnej służby Mariusza Handzlika nastąpiła na warszawskim Okęciu. Jego trumna, jako ostatnia opuszczała wojskowy samolot „Casa”. Tak jak on sam robił to powracając z kolejnych oficjalnych wizyt organizowanych dla prezydenta RP.
Waldemar Piasecki, Nowy Jork
Redakcja
