Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 27 listopada 2024 08:37
Reklama KD Market

Podium coraz bliżej. Feteli trzy razy super

Podium coraz bliżej. Feteli trzy razy super
Piotr Fetela zawsze może licztć na wsparcie swoich najbliższych fot.Tomasz Czupryna
/a> Piotr Fetela zawsze może liczyć na wsparcie swoich najbliższych fot.Tomasz Czupryna


Siódmą eliminację rajdowych mistrzostw USA Ojibwe Forests Rally w Detroit Lakes w stanie Minnesota wygrał, niepokonany w tym roku, David Higgins, przed Travisem Pastrana i Nickiem Robertsem. Piotr Fetela na 1998 Subaru STI w klasie open był trzeci, natomiast w klasyfikacji generalnej zajął piąte miejsce.

Rajdu nie ukończył będący na drugim miejscu po sześciu wyścigach Adam Yeoman, co sprawia, że Fetela ma olbrzymią szansę na miejsce w pierwszej trójce. O tym, czy tak się stanie, zadecyduje ostatnia eliminacja Lake Superior Perfomance Rally, która odbędzie się 16–17 października w Michigan.

– Super rajd, super wynik, super pilot, mechanicy i kibice – mówi Piotr Fetela. – Lubię ścigać się na luźnej nawierzchni szutrowej. To ona sprawiła, że wynik był na tyle dobry, że pozwala mi wciąż myśleć o podium w klasyfikacji generalnej mistrzostw. Jak zwykle świetnie spisali się mechanicy Michał Prus Bugayski i Łukasz Żołądź oraz zastępujący Dominika Jóźwiaka pilot John Hall. Do tego doszła niesamowita atmosfera zawodów. Tak licznej grupy polskich kibiców spotykanych na trasie, często z biało-czerwonymi flagami, jeszcze nie doświadczyłem.Przyjechali nie tylko z Chicago, również z Kanady. Po raz pierwszy z bliska rajd obserwował jeden z moich sponsorów Bogdan Trytko. Podobnie jak inni był zauroczony wyścigiem, jego klimatem, emocjami na trasie.

Tak jak w poprzednich eliminacjach Fetela musiał zmagać się z problemami technicznymi samochodu. Również dali o sobie znać konkurenci „pracujący” dla kierowców, z którymi o podium rywalizuje polonijny rajdowiec.

– Już na drugim odcinku specjalnym zostaliśmy przyblokowani samochodem jadącym przed nami. Na wąskiej drodze, w tumanach kurzu nie sposób było go wyprzedzić. Myślę, że była to taktyczna zagrywka, mająca na celu osłabienie naszej pozycji. Sprawcą kolejnej straty był wężyk pompy paliwowej, który spadł i w sposób znaczący osłabił moc samochodu. To nie koniec przygód z moim subaru. Drugiego dnia problemy były z silnikiem, w wyniku czego musieliśmy jechać tylko na trzech cylindrach. Szkoda, bo gdyby nie to, to była realna szansa ukończenia rajdu w pierwszej trójce.

David Higgins coraz pewniej zmierza do perfekcyjnego zakończenia sezonu. W Minnesocie ponownie nie dał rywalom większych szans i jak wygra za miesiąc w Michigan, jako drugi kierowca w historii mistrzostw USA zakończy rok bez porażki.

– On jest poza konkurencją, nie tylko dlatego, że ma nieprzeciętny samochód i świetny serwis, ale dlatego, że jego umiejętności, doświadczenie, rajdowa intuicja i talent są po prostu z innej półki. Brał udział w największych rajdach światowych, często startował w Europie. Jest zdecydowanie najlepszy i jeżeli coś niespodziewanego nie wydarzy się w Michigan, to nikt mu nie jest w stanie zagrozić. W tym kontekście miło było słyszeć jego opinie na mój temat. W rozmowie z dziennikarzami stwierdził, że gdybym miał inny samochód, to jako jedyny z grona startujących miałbym szansę z nim powalczyć i musiałby się bardzo spiąć, by z tej rywalizacji wyjść zwycięsko.

Nie tylko Higgins dostrzega umiejętności Feteli, również szefowie zespołów fabrycznych.

– Jest dużo wpływowych ludzi, którzy mnie obserwują i mam taką nadzieję, że z tych obserwacji coś wyniknie. Sam powiedziałem sobie, że czas na zmiany. Nie może tak być, że walczę o podium w klasyfikacji generalnej mistrzostw USA na oponach używanych, odkupionych od moich konkurentów. Albo większy budżet i dobry samochód albo rezygnacja ze startów, bo taka prowizorka nie ma sensu. Jeżeli nie znajdę strategicznego sponsora, który zapewni mi podobne warunki do tych, jakie mają moi konkurenci, to nie pojawię się na rajdowych trasach w przyszłym roku – kończy z odrobiną goryczy Piotr Fetela.

Dariusz Cisowski
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ReklamaWaldemar Komendzinski
ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama