Trwa poszukiwanie morderców policjanta Charlesa "Joe" Gliniewicza. Policja twierdzi, że sprawcy wciąż ukrywają się w Fox Lake lub pobliskich miejscowościach. W poszukiwaniach aktywnie pomaga lokalna społeczność.
W czwartek 3 września na konferencji prasowej dowodzący śledztwem komandor wydziału zwalczania przestępczości powiatu Lake George Filenko oświadczył, że śledczy badają kilka tropów i według ich ustaleń sprawcy określani jako "uzbrojeni i ekstremalnie niebezpieczni" z dużym prawdopodobieństwem wciąż ukrywają się w Fox Lake lub jego okolicach.
Poszukiwani są trzej mężczyźni, dwóch białych i Afroamerykanin. Do chwili wydania weekendowego numeru gazety, policja nie ujawniła żadnych portretów pamięciowych ani jakichkolwiek dodatkowych informacji mogących pomóc w ustaleniu sprawców. Policja jest w posiadaniu nagrania z kamery monitoringu, które może mieć przełomowe znaczenie dla śledztwa. Nagranie jest badane przed specjalistów z Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego (Department of Homeland Security).
Komandor Filenko podziękował wszystkim funkcjonariuszom, którzy wzięli udział we wtorkowej obławie. Podkreślił również niezwykłe zaangażowanie lokalnej społeczności i podziękował za informacje od mieszkańców Fox Lake, które mogą okazać się kluczowe dla śledztwa.
We wtorek 1 września ok . godz 8.00 w Fox Lake nieznani sprawcy zastrzelili policjanta na służbie – 52-letniego porucznika Josepha Gliniewicza. Do tragedii doszło w pobliżu skrzyżowania drogi nr 12 i Sayton Road.
(gd)
Reklama