Organa ścigania, poszukujące morderców porucznika policji Fox Lake Josepha Gliniewicza, zmarnowały 2 września czas oraz zasoby ludzkie i materialne na sprawdzanie fałszywego tropu w miejscowości Volo. Kobieta, która przekazała śledczym nieprawdziwe informacje, została oskarżona o umyślne wprowadzenie w błąd policji i wniesienie sfingowanego raportu policyjnego.
30-letnia Kristin Kiefer z Vernon Hills przyznała się do winy podczas przesłuchań. Ze skruchą stwierdziła, że chciała zwrócić na siebie uwagę rodziny, u której pracuje jako opiekunka do dziecka. Kobieta skontaktowała się z policją mówiąc, że po zatrzymaniu samochodu na drodze US 12 spotkała dwóch mężczyzn, rasy białej i czarnej, którzy chcieli odebrać jej pojazd.
Organa ścigania poszukujące trzech mężczyzn − dwóch białych i Afroamerykanina − w związku z zabójstwem por. Gliniewicza, przeczesały nocą okolice Volo, w tym zbiorniki wodne, osiedla mieszkalne i pole golfowe. W pięciogodzinnej akcji brało udział ponad stu funkcjonariuszy policji lokalnej, stanowej i federalnej, a także helikoptery i oddziały z psami. Niczego nie znaleziono, a kobieta, skonfrontowana z faktami, przyznała się, że zmyśliła całą historię. Władze szacują, że koszty przeprowadzonej niepotrzebnie akcji wyniosły około 75 tys. dolarów.
52-letni por. Joseph Gliniewicz został śmiertelnie postrzelony przez napastników 1 września w godzinach porannych. Był pierwszym policjantem z Fox Lake.
(ao)
Reklama