Papież postanowił "mimo wszelkich przeciwnych rozporządzeń" upoważnić wszystkich kapłanów w Roku Świętym do rozgrzeszenia z grzechu aborcji osób, które jej dokonały, żałują tego i proszą o przebaczenie. Decyzję tę częściowo zapowiedziano już w kwietniu.
Rok Święty poświęcony miłosierdziu, nazywany też Wielkim Jubileuszem Miłosierdzia, rozpocznie się 8 grudnia.
W ogłoszonej z tej okazji 11 kwietnia bulli „Misericordiae vultus” Franciszek napisał: "Podczas Wielkiego Postu w tym Roku Świętym zamierzam wysłać Misjonarzy Miłosierdzia. Będą znakiem matczynej troski Kościoła o Lud Boży, aby wszedł on w głębokości bogactwa tej tajemnicy tak fundamentalnej dla naszej wiary. Będą to kapłani, którym udzielę władzy przebaczenia grzechów zarezerwowanych dla Stolicy Apostolskiej, aby podkreślić wielkość ich posłania".
"Będą przede wszystkim - dodał - żywym znakiem tego, jak Ojciec przygarnia tych, którzy szukają jego przebaczenia. Będą Misjonarzami Miłosierdzia, ponieważ będą kształtować ze wszystkimi spotkanie pełne człowieczeństwa, źródło uwolnienia, bogate w odpowiedzialność za przezwyciężenie trudności i podjęcie nowego życia otrzymanego w chrzcie świętym".
Tłumacząc znaczenie tej inicjatywy, główny koordynator obchodów Roku Świętego, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Nowej Ewangelizacji abp Rino Fisichella powiedział, że misjonarze miłosierdzia w poszczególnych diecezjach będą mogli odpuścić grzech aborcji.
Watykański dostojnik zapytany o to, pod jakim warunkiem będzie mogło dojść do przebaczenia grzechu aborcji przez wysłanników Franciszka, odparł: "pod wszystkimi warunkami". Abp Fisichella przypomniał, że podczas sakramentu pokuty kara ta może zostać odpuszczona przez penitencjarza na terenie danej diecezji. Niekiedy prawo to - dodał - rozszerza się także na innych kapłanów. W tym przypadku to papież przyznaje je swoim wysłannikom - misjonarzom - wyjaśnił.
Na pytanie, czy ta decyzja Franciszka jest nowością, podkreślił, że to nowy aspekt posługi misjonarzy, którzy otrzymali taki mandat.
Grzech aborcji może w takich sytuacjach być odpuszczony nie tylko kobiecie, która poddała się temu zabiegowi, ale także wykonującym go lekarzom, całemu personelowi medycznemu i wszystkim osobom, które się do tego przyczyniły. Abp Fisichella poinformował, że papiescy wysłannicy zostaną skierowani do wszystkich diecezji. "Papież wyśle ich jako konkretny znak tego, jaki powinien być kapłan; musi być człowiekiem przebaczenia, bliskości ze wszystkimi" - dodał.
Aborcja została zakwalifikowana do grupy przestępstw kanonicznych wymierzonych przeciwko życiu i wolności człowieka. Według prawa kanonicznego osoba, która powoduje przerwanie ciąży, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa.
Z kolei w ogłoszonym we wtorek liście do abpa Fisichelli Franciszek ogłosił: "Postanowiłem, mimo wszelkich przeciwnych rozporządzeń, upoważnić wszystkich kapłanów w Roku Jubileuszowym do rozgrzeszenia z grzechu aborcji osób, które jej dokonały, żałują tego z całego serca i proszą o przebaczenie". To zaś oznacza pójście krok dalej, czyli rozszerzenie tych uprawnień na wszystkich kapłanów, nie tylko na specjalnych wysłanników.
Papież zwrócił uwagę na obserwowany obecnie "zmodyfikowany stosunek do życia" i rozpowszechnioną mentalność, która "doprowadziła do utraty należytej wrażliwości indywidualnej i społecznej na kwestię przyjmowania nowego życia".
"Dramat aborcji przeżywany jest przez niektóre osoby ze świadomością powierzchowną, jakby niemal nie zdawały sobie sprawy z tego, jak wielkim złem jest ten akt. Wiele innych natomiast, choć przeżywa ten moment jako porażkę, uważa, że nie mają innej drogi" - stwierdził Franciszek. W tym kontekście wspomniał przede wszystkim o kobietach, które poddały się aborcji.
"Dobrze znam uwarunkowania, które doprowadziły je do podjęcia tej decyzji. Wiem, że jest to dramat egzystencjalny i moralny" - zauważył.
Papież zapewnił, że spotkał wiele kobiet, które nosiły w sercu "blizny pozostawione przez ten ciężki i bolesny wybór".
"To, co się wydarzyło, jest głęboko niesłuszne; jednakże tylko wtedy, gdy zrozumie się to w prawdzie, można nie stracić nadziei" - podkreślił.
Franciszek zwrócił uwagę na to, że "przebaczenia Bożego nie można odmówić nikomu, kto żałuje, zwłaszcza jeśli ze szczerym sercem przystępuje do sakramentu spowiedzi, by pojednać się z Ojcem".
Papież zaapelował do kapłanów, by przygotowali się do tego "wielkiego zadania", by potrafili "łączyć słowa szczerego przyjęcia z refleksją, która pomoże zrozumieć popełniony grzech oraz wskaże drogę autentycznego nawrócenia, by pojąć prawdziwe i wielkoduszne przebaczenie Ojca".
Rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi wyjaśnił następnie dziennikarzom, że decyzja Franciszka nie oznacza "umniejszenia znaczenia ciężkości" tego grzechu. "To rozszerzenie przejawu miłosierdzia" - oświadczył.
Ksiądz Lombardi podkreślił, że kapłani muszą uświadomić spowiadającym się, "jak ciężka jest ta zbrodnia". Ponadto ich zadaniem - dodał - jest pomoc w zrozumieniu drogi nawrócenia.
Decyzja papieża nie ma w żadnym razie na celu umniejszenia tego, jak ciężki jest to grzech - powtórzył watykański rzecznik.
Wytłumaczył, że Franciszek wydając dyspozycje w swym liście rozszerzył władzę przebaczenia grzechu aborcji na wszystkich kapłanów, podczas gdy dotychczas przysługiwała ona biskupowi. On zaś mógł upoważnić do tego niektórych kapłanów.
Decyzja papieża to "krok związany z Rokiem Jubileuszowym" - stwierdził ks. Lombardi.
We wtorkowym liście papież wyraził też pragnienie, by dzięki obchodom Roku Świętego umocniła się wiara każdego wierzącego i by "jego świadectwo stawało się coraz bardziej skuteczne".
"Pragnę, by jubileuszowy odpust był dla każdego autentycznym doświadczeniem miłosierdzia Bożego, które wychodzi wszystkim naprzeciw z obliczem Ojca, który przyjmuje i przebacza, całkowicie zapominając popełniony grzech" - wyjaśnił papież.
Dodał, że aby otrzymać odpust, wierni muszą udać się z pielgrzymką do Drzwi Świętych, otwartych w każdej katedrze i w kościołach wyznaczonych przez biskupów diecezjalnych oraz w czterech bazylikach w Rzymie.
Ostatnią część listu poświęcił tym wiernym, którzy chodzą do kościołów, gdzie posługują kapłani ze schizmatycznego Bractwa św. Piusa X, czyli lefebryści. Mimo wielu prób podjętych za pontyfikatu Benedykta XVI Watykan nie zdołał doprowadzić do pojednania z bractwem, które występuje przeciwko nauczaniu Soboru Watykańskiego II i ekumenizmowi.
"Ten Jubileuszowy Rok Miłosierdzia nie wyklucza nikogo" - podkreślił Franciszek. Następnie wyznał: "Ufam, że w bliskiej przyszłości będzie można znaleźć rozwiązania pozwalające przywrócić pełną jedność z kapłanami i przełożonymi bractwa".
Na razie zaś papież ogłosił: "Tymczasem, powodowany potrzebą zabiegania o dobro tych wiernych, rozporządzam i postanawiam, że osoby, które w Roku Świętym Miłosierdzia przystąpią do Sakramentu Pojednania u kapłanów z Bractwa św. Piusa X, otrzymają ważne i zgodne z prawem rozgrzeszenie". Także ta inicjatywa to kolejny przełomowy krok Franciszka.
Rzecznik Watykanu odnosząc się do tego fragmentu oświadczył, że papież chce "zagwarantować spokój i pewność dostępu do miłosierdzia Bożego" także tym wiernym i zapewnić ich, że jest ono i dla nich. Franciszek "powtórzył swe pragnienie osiągnięcia rozwiązania" - dodał ks. Lombardi. Mówiąc o dialogu Watykanu z lefebrystami wyjaśnił, że kontakty są cały czas utrzymywane.
Z Watykanu Sylwia Wysocka (PAP)
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama