Tragiczny finał policyjnego pościgu na południu Chicago. Wszystko zaczęło się, kiedy funkcjonariusze zatrzymali kierowcę pontiaca do kontroli drogowej. Auto zatrzymało się, ale kiedy funkcjonariusze wysiedli z wozu policyjnego, kierowca zatrzymanego pojazdu odjechał.
Policjanci podjęli pościg. Ścigany z dużą prędkością przejechał na czerwonym świetle skrzyżowanie ulic 75. i King Drive uderzając w przejeżdżające subaru. Dwie kobiety zostały ranne. Uciekający kierowca potrącił 66-letniego przechodnia i wjechał w kolejny samochód. Ranny przechodzień zmarł po przewiezieniu do szpitala. W szpitalu wylądowały także cztery osoby ze staranowanych aut. Stan jednej z nich – 88-latki jest krytyczny. 26-letni sprawca trafił do szpitala, skąd po opatrzeniu obrażeń został przewieziony do aresztu.
(mm)
Reklama