Ewa Malcher
Policja stanowa zwiększy liczbę patroli i zatrzymań kontrolnych, by zapobiec strzelaninom na autostradach w Chicago. Zjawisko to staje się coraz większym problemem; do 17 sierpnia br. odnotowano więcej strzelanin niż w całym minionym roku.
O nowej akcji poinformowano na konferencji prasowej 19 sierpnia. Policjanci z drogówki zwiększą swą obecność na autostradach we wszystkich porach i rejonach, ale szczególnie w godzinach nocnych do 5 rano. Ich obecność będzie znaczniejsza głównie na dwóch autostradach, na Eisenhower Expressway - na odcinku pomiędzy ulicami Western i Central i na Dan Ryan - na odcinku pomiędzy ulicami 35. i 95, gdzie notuje się najwięcej incydentów.
Policji namawia kierowców do meldowania podejrzanych samochodów, ale równocześnie ostrzega przed narażaniem własnego bezpieczeństwa. Apeluje równocześnie, by nie jechać za podejrzanym pojazdem. Najlepiej jest zatelefonować na jeden z numerów 911 lub 999.
Przypomnijmy, że do ostatniej poważnej strzelaniny doszło 17 sierpnia około godz. 5.15 na autostradzie Kennedy w pobliżu zjazdu na ulicę Sayre. Autostrada była zamknięta przez ponad dwie godziny, na czas dochodzenia policji. Ciągle nie podano przyczyn strzelaniny. Wiadomo tylko, że biała, osobowa toyota została ostrzelana z niebieskiego chevroleta SUV. Na szczęście ani kierowca, ani pasażerka toyoty nie odnieśli obrażeń.
Strzelaniny na chicagowskich autostradach są zjawiskiem coraz częstszym. Tylko od początku bieżącego roku doszło do nich 26 razy, to więcej niż w całym roku 2014. W ubiegłym roku doszło do 18 strzelanin na stanowych autostradach, w 2013 r. było ich 16.
Policja nie zna powodu tak nagłego wzrostu strzelanin, do których dochodzi na drogach szybkiego ruchu; większość z nich to wynik porachunków gangsterskich. Do wymiany ognia lub ostrzelań pojazdów dochodzi najczęściej pomiędzy północą a 4 rano.
(ao, gd)
