Z powodu kontuzji łokcia Igor Jakubowski (91 kg) nie wystąpi w finale mistrzostw Europy w boksie. W sobotę o złoto w bułgarskim Samokowie walczyć będzie natomiast Tomasz Jabłoński (75 kg).
- Odnowiła mi się kontuzja łokcia, nie ma co ryzykować, gdyż za niecałe dwa miesiące są mistrzostwa świata w Katarze. Zdrowie jest jedno i nawet za grube pieniądze się go nie kupi. Myślę, że zrobiłem i tak dużo, biorąc pod uwagę ostatnie lata polskiego boksu amatorskiego - stwierdził Jakubowski, który został wicemistrzem kontynentu.
W półfinale zawodnik Zagłębia Konin pokonał jednogłośnie na punkty Łotysza Nikolajsa Grisuninsa 29:28, 29:28, 30:27. W pojedynku o tytuł przeciwnikiem Polaka miał być wicemistrz świata z 2013 roku Rosjanin Jewgienij Tiszczenko.
- Zaraz po skończonej walce z Grisuninsem, Igora tak bolała ręka, że ciężko było mu zdjąć rękawicę. Szkoda, bowiem uważam, że z Tiszczenką też mógł wygrać - powiedział trener reprezentacji Zbigniew Raubo.
W sobotę do walki o złoto wyjdzie Jabłoński (SAKO Gdańsk), który zmierzy się z Rosjaninem Piotrem Chamukowem. Biało-czerwoni na tytuł mistrza Europy czekają od 22 lat.
- W ostatnich sezonach polscy zawodnicy odnosili tylko pojedyncze zwycięstwa, a tutaj na bułgarskim ringu wreszcie zanotowali wielki sukces. Pokazali, że mamy w kraju świetnych bokserów, że nie jesteśmy chłopcami do bicia - stwierdził Raubo. (PAP)
Reklama