Ekstraklasa piłkarska - bezbramkowy remis Lecha, Górnik Zabrze wciąż bez punktów
- 08/09/2015 01:05 AM
Mistrz Polski Lech Poznań tylko zremisował u siebie z Koroną Kielce 0:0 w sobotnim meczu 4. kolejki ekstraklasy. Dzień wcześniej zakończyła się passa Cracovii, która po 12 ligowych meczach bez porażki uległa na swoim stadionie Piastowi Gliwice 1:2.
Nie wiedzie się Lechowi na początku sezonu ekstraklasy. "Kolejorz", który w poprzednich trzech kolejkach doznał dwóch porażek, w sobotę zremisował bezbramkowo z Koroną i ma obecnie tylko cztery punkty. W tabeli zajmuje dopiero 12. miejsce.
W minionym tygodniu podopieczni Macieja Skorży odpadli w 3. rundzie eliminacji Ligi Mistrzów (1:3 i 0:1 z FC Basel). Teraz zagrają w ostatniej rundzie kwalifikacji Ligi Europejskiej.
Spotkanie z Koroną mistrzowie kraju kończyli w dziesiątkę - w 81. minucie czerwoną kartkę zobaczył Dariusz Dudka.
W pozostałych sobotnich meczach Górnik Zabrze przegrał u siebie z Jagiellonią Białystok 1:3, a pozostająca bez porażki Pogoń zremisowała w Szczecinie bezbramkowo z Górnikiem Łęczna. Dla "Portowców" to już trzeci remis w sezonie. Po tych wynikach zabrzanie zajmują ostatnie miejsce z zerowym dorobkiem (wprawdzie zdobyli wcześniej punkt, ale przystąpili do sezonu z jednym ujemnym).
Czwartą kolejkę ekstraklasy rozpoczął piątkowy mecz dotychczasowego wicelidera Cracovii z Piastem Gliwice. "Pasy", choć prowadziły do przerwy 1:0, przegrały 1:2. To ich pierwsza porażka po 12 kolejnych ligowych meczach, licząc również poprzedni sezon (w tym czasie dziewięć zwycięstw i trzy remisy). Dzięki wygranej w Krakowie nowym wiceliderem został właśnie Piast (9 pkt), a Cracovia razem z Górnikiem Łęczna zajmuje ex aequo czwarte miejsce (7 pkt).
Arbitrem spotkania był Zbigniew Dobrynin z Łodzi, który poprowadził po raz pierwszy w karierze mecz na tym szczeblu rozgrywek.
Tego samego dnia wieczorem Termalica Bruk-Bet odniosła pierwsze zwycięstwo w historii ekstraklasy. Zespół z Niecieczy, który po trzech kolejkach pozostawał bez punktu i gola, pokonał w Mielcu (tam gra na razie jako gospodarz) innego beniaminka KGHM Zagłębie Lubin 1:0. Historyczną bramkę zdobył obrońca Pavol Stano, sprowadzony do klubu zaledwie kilka dni wcześniej.
W najciekawiej zapowiadającym się spotkaniu weekendu piłkarze Legii Warszawa, którzy w trzech ligowych meczach zdobyli komplet punktów i aż 11 bramek, podejmą w niedzielę Wisłę Kraków.
"Biała Gwiazda" nie dysponuje już tak mocną kadrą jak kilka lat temu, ale spotkanie na Łazienkowskiej powinno być emocjonujące. Prowadząca w tabeli Legia od inauguracji ekstraklasy łatwo radzi sobie z kolejnymi rywalami. Najpierw wygrała we Wrocławiu ze Śląskiem 4:1, następnie u siebie z Podbeskidziem Bielsko-Biała 5:0, a w miniony weekend z Górnikiem w Łęcznej 2:0.
Wiślacy też zbierają pochwały. W obecnym sezonie nie przegrali jeszcze meczu (jedno zwycięstwo, dwa remisy). W poprzedniej kolejce wygrali u siebie z Lechem 2:0. W tabeli mają cztery punkty, ponieważ rozpoczęli sezon z jednym ujemnym.
Emocji nie zabraknie także we Wrocławiu, gdzie Śląsk podejmie Lechię. Mocna kadrowo drużyna z Gdańska, m.in. z byłym graczem Śląska Sebastianem Milą, ma duże aspiracje, ale na razie zdobyła tylko jeden punkt.
Kolejkę zakończy poniedziałkowe starcie Ruchu Chorzów z Podbeskidziem Bielsko-Biała.
(PAP)
Reklama