Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 października 2024 06:13
Reklama KD Market

Piłkarska LM - pismo PZPN do UEFA w sprawie kary dla Lecha



PZPN przesłał do UEFA pismo, w którym oświadczył m.in., że kara nałożona na Lecha jest "nieadekwatna do winy". Z powodu wywieszenia transparentu o niedozwolonej treści przez kibiców zamknięto poznański stadion na jeden mecz tej drużyny w europejskich pucharach.

Zastrzeżenia UEFA dotyczyły transparentu fanów Lecha na wyjazdowym meczu z FK Sarajewo w 2. rundzie eliminacji piłkarskiej Ligi Mistrzów. Pod dużym napisem "Legion Piła" umieszczono hasło "Krew naszej rasy". Europejska federacja konsekwentnie zwalcza wszelkie, nawet najmniejsze przejawy rasistowskich zachowań, a za takie uznano hasło z transparentu.

Oprócz zamknięcia stadionu na jeden mecz Lecha w rozgrywkach UEFA poznański klub został ukarany także grzywną 50 tys. euro.

Na całe zdarzenie zareagował PZPN, który - jak poinformował w czwartek na swojej stronie internetowej - wysłał pismo do Europejskiej Unii Piłkarskiej. Oświadczono w nim, że "PZPN w pełni popiera działania UEFA mające na celu eliminację zachowań rasistowskich i faszystowskich z boisk piłkarskich (...)".

Podkreślono w komunikacie, że PZPN z dużym niepokojem obserwuje incydenty odnotowywane podczas meczów Ligi Europejskiej UEFA rozgrywanych przez polskie kluby w przeszłości i w pełni akceptuje politykę "zero tolerancji" w odniesieniu do rasizmu i nazizmu, którą wprowadziła UEFA.

Jak dodano jednak, odnosząc się do sytuacji z flagą podczas meczu w Sarajewie, "należy podkreślić z całą stanowczością, że w ocenie Klubu, Kibiców oraz obserwatorów flaga nie zawierała treści rasistowskich".

"Przedmiotowa flaga była +oglądana+ przez ochronę na stadionie w Sarajewie oraz delegata meczowego UEFA, następnie wisiała podczas całego meczu i nikt nie zgłosił żadnych zastrzeżeń. Klub nie dostał żadnego ostrzeżenia, ani w przeszłości, ani w trakcie meczu w Sarajewie, związanego z tą flagą. Flaga ta pojawiała się już w przeszłości na meczach (...) Lecha na arenie europejskiej i nigdy nie została opisana przez delegata UEFA jako (...) niedozwolona oraz nigdy nie ukarano Klubu (...) za wywieszenie tej flagi" - napisano w komunikacie PZPN.

"Mając na uwadze powyższą argumentację uważamy, iż kara nałożona na Klub jest nieadekwatna do winy, o ile oczywiście możemy mówić o winie, skoro flaga we wcześniejszych latach była akceptowana, a jej treść nie jest wskazana jako zabroniona w opracowanym przez FARE dokumencie +Monitoring discriminatory signs and symbols in European football+" - podkreśliła polska federacja.

W ocenie PZPN brak jest jasnej i jednolitej procedury postępowania w sytuacji wywieszenia na stadionie flagi zawierającej tego typu treści.

"W niektórych przypadkach, co uważamy za bardzo słuszne, delegaci reagują już podczas meczu i informują, iż dana flaga jest niedozwolona i nakazują jej zdjęcie. W niektórych, tak jak w przypadku meczu Lecha, nie mówią nic, a następnie organy dyscyplinarne wymierzają drakońskie kary" - dodano w piśmie PZPN.

Wątpliwości PZPN budzi również praca obserwatora FARE (antyrasistowska organizacja "Football Against Racism in Europe" - PAP).

"Nasuwa się zasadnicze pytanie, dlaczego taki obserwator nie informuje jeszcze przed meczem delegata UEFA o (...) wywieszonych flagach z treściami zabronionymi? Dlaczego pozwala takiej fladze wisieć przez cały mecz na stadionie, z którego odbywa się transmisja telewizyjna, skoro propaguje treści niedozwolone lub obraźliwe?" - spytał PZPN.

Przy okazji zwrócił uwagę na - jak napisał - pewną dyskryminację w wytycznych opracowywanych przez FARE:

"Zabronione są wszelkie symbole prawicowe, nawet takie, które nie są związane z nazizmem czy faszyzmem, zaś symbole lewicowe/komunistyczne są akceptowane. Na przykład symbol komunizmu siep i młot, podobizna Che Guevary i wiele innych pojawiają się na wielu europejskich stadionach i nie słyszeliśmy, aby kiedykolwiek Klub został za te symbole ukarany, a już na pewno nie zamknięto z tego powodu stadionu dla publiczności".

"W związku z powyższym uważamy za konieczne wprowadzenie jednolitych standardów i procedur, które szczegółowo i precyzyjnie opiszą obowiązki klubów, delegata UEFA, obserwatora FARE oraz procedurę postępowania w sytuacji stwierdzenia naruszeń" - podkreślił PZPN.

Polska federacja wyraziła chęć współpracy z UEFA w celu "jasnego zdefiniowania niedopuszczalnych zachowań/symboli, określenia obowiązków klubów i zasad postępowania, określenia zasad spójnego i konsekwentnego nakładania kar, ale również skutecznej polityki komunikacyjnej, edukacyjnej i informacyjnej".

Takie działania, według PZPN, powinny doprowadzić do eliminacji niedopuszczalnych zachowań rasistowskich, nazistowskich i dyskryminacyjnych. Jak dodano, pozwolą także "uniknąć niejasności, nieporozumień i daleko idących niepotrzebnych konsekwencji, wymierzonych nie w indywidualnego sprawcę, ale w całą społeczność piłkarską na zasadzie odpowiedzialności zbiorowej".

Jednocześnie poinformowano UEFA, że Lech zagwarantował, iż "przedmiotowa flaga nie pojawi się już na żadnym meczu w ramach rozgrywek UEFA (...)".

"Mamy nadzieje, że powyższa argumentacja wykazała, iż tylko niewiedza oraz brak świadomości doprowadziły do wywieszenia przedmiotowej flagi, a nie czyjekolwiek poglądy czy chęć obrażenia kogokolwiek" - zakończył PZPN.

W miniony poniedziałek prezes Lecha Karol Klimczak powiedział na konferencji prasowej, że klub czeka na uzasadnienie kary i w trybie pilnym będzie się od niej odwoływał.

W 2. rundzie eliminacji LM poznaniacy wyeliminowali FK Sarajevo (2:0, 1:0), ale w kolejnej dwukrotnie przegrali z FC Basel (1:3 i 0:1) i odpadli z dalszej walki w tych rozgrywkach. Teraz wystąpią w 4. rundzie kwalifikacji Ligi Europejskiej.

(PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama