Pokojówka zdradza szczegóły napaści szefa MFW
Brat pokojówki, którą rzekomo próbował zgwałcić szef MFW, powiedział brytyjskiemu dziennikowi Daily Mail, że siostra zadzwoniła do niego zaraz po ataku. Dominique Strauss-Kahn spędził noc w więzieniu Rikers Island po tym, jak sąd nie zgodził się na jego wypuszczenia za kaucją.
- 05/17/2011 04:37 PM
Brat pokojówki, którą rzekomo próbował zgwałcić szef MFW, powiedział brytyjskiemu dziennikowi Daily Mail, że siostra zadzwoniła do niego zaraz po ataku. Dominique Strauss-Kahn spędził noc w więzieniu Rikers Island po tym, jak sąd nie zgodził się na jego wypuszczenia za kaucją.
"Koś zrobił mi coś strasznego. Zostałam zaatakowana.” – taką wiadomość miała przekazać 32-letnia pracownica hotelu Sofitel swojemu bratu. Twierdzi on, że siostra zadzwoniła do niego zaraz po domniemanym ataku w jednym w hotelowych pokoi. Kobieta powiedziała, że jest w apartamencie polityka, który dwukrotnie próbował ją zgwałcić. Brat ofiary powiedział, że wierzy, że Dominique Strauss-Kahn zostanie oddany w ręce sprawiedliwości, a amerykański sąd ukarze go za jego czyn.
Francuski polityk, który został oskarózny o próbę gwałtu, nie przyznaje się do winy.
Szef MFW został umieszczony w więzieniu Rikers Island, jednej z największych tego typu placówek w Stanach Zjednoczonych. Jednakże nie będzie przebywał z innymi więźniami. Dostał jednoosobową celę, a posiłki również będzie spożywał sam. Poza terenem więzienia towarzyszyć mu będą specjalni strażnicy.
W więzieniu Dominique Strauss-Kahn pozostanie przynajmniej do piątku. Nie może skorzystać z immunitetu, gdyż był w USA w sprawach prywatnych, a nie służbowych. W Nowym Jorku miał spotkać się ze swoją córką, która studiuje w tym mieście.
Strauss-Kahn został w niedzielę oskarżony o napaść seksualną, próbę gwałtu oraz bezprawne uwięzienie pokojówki. Za te zarzuty grozi mu nawet do 25 lat więzienia. Amerykańska sędzia Melissa Jackson zdecydowała, że nie wyjdzie on z aresztu za kaucją z obawy, że ucieknie on do Francji, gdzie nie będzie podlegał pod amerykańską jurysdykcję, jak było już w przypadku Romana Polańskiego.
Strauss- Kahn był znanym i szanowanym we Francji politykiem, który prowadził w sondażach dotyczących przyszłych wyborów prezydenckich. Nigdy jednak nie potwierdził oficjalnie swojego startu w tych wyborach.
MK
Reklama