„Ocalmy życie Amerykanów” – takim emocjonalnym hasłem dwóch senatorów Partii Republikańskiej nawołuje administrację prezydenta Obamy do przyjrzenia się bliżej sprawie imigrantów przestępców. Z rządowych danych wynika, że 121 skazanych imigrantów, którzy w latach 2010–2014 oczekiwali na deportację, zostało zwolnionych i ponownie dopuściło się zbrodni.
Dane służb imigracyjnych (Immigration and Customs Enforcement, ICE) wskazują też, że ze 121 przestępców 33 wyszło za kaucją, a 24 dlatego, że ICE nie zakończyło procedury deportacji w ciągu wymaganych przez prawo 180 dni – informuje republikański senator Chuck Grassley, przewodniczący komisji sądowej.
W liście do prokurator generalnej Loretty Lynch, sekretarza stanu Johna Kerry’ego i Jeha Johnsona, sekretarza bezpieczeństwa krajowego, Grassley, jak i republikański senator z Alabamy Jeff Sessions argumentują: „To kolejna niepokojąca wiadomość po tym, jak ICE przyznało, że z 36007 skazanych imigrantów wypuszczonych z aresztów w 2013 r. tysiąc ponownie usłyszało zarzuty o popełnienie przestępstw w niedługim czasie po wyjściu na wolność”.
Z 36007 skazanych imigrantów wypuszczonych z aresztów w 2013 r. tysiąc ponownie usłyszało zarzuty o popełnienie przestępstw"
Nie każdy imigrant z zarzutami karnymi oczekujący na deportację musi przebywać w areszcie, a wręcz musi być zwolniony po upływie 180 dni – tak mówi postanowienie Sądu Najwyższego w sprawie Zadvydas vs Davis. Grassley wyjaśnia, że do takiej sytuacji dochodzi, gdy kraj przyjmujący nie dostarczy w ciągu tych sześciu miesięcy odpowiednich dokumentów podróżnych.
Portal Arizona Republic podaje przykład włamywacza Apolinara Altamirano, który choć znalazł się pod dwuletnim nadzorem począwszy od 2012 r., wyszedł za kaucją i jest podejrzany o zabójstwo ekspedientki w styczniu tego roku. „To niedopuszczalne, że ICE wciąż naraża na niebezpieczeństwo mieszkańców Arizony, wypuszczając nieudokumentowanych imigrantów z przestępstwami na koncie" – podał w oświadczeniu cytowany przez gazetę senator GOP Jeff Flake. „I nawet nie powiadomią o tym stanowych i lokalnych stróżów prawa. To przerażające”.
(as)