Gubernator tego stanu Rick Snyder podpisał ustawę, zgodnie z którą rodzice, których dzieci chodzą na wagary, stracą zasiłki.
Praktykę tę Michigan Department of Health and Human Services stosował od dwóch lat, ale od minionego czwartku jest już wymagana przez prawo. Liczba opuszczonych zajęć skutkująca zatrzymaniem zasiłku będzie ustalana w zależności od okręgu. Natomiast gdy uczeń pojawi się na lekcjach przez kolejnych 21 dni, świadczenia zostaną przywrócone.
Zwolennicy ustawy przekonują, że zmotywuje ona rodziców do pilnowania, by dzieci chodziły do szkoły. Jednak przeciwnicy wskazują na jej słaby punkt – z powodu braku zapomogi może ucierpieć rodzina, jak i rodzeństwo wagarowicza, które nie ma wpływu na sytuację.
„Ta ustawa łączy rodziców, szkoły i samorząd we wspólnym celu, jakim jest ustalenie przeszkód w uczęszczaniu do szkoły przez dzieci i znalezienie w tej kwestii rozwiązań – podał gubernator w pisemnym oświadczeniu. „By uwolnić się od biedy, dzieci potrzebują edukacji. Musimy zrobić wszystko, by regularnie chodziły do szkoły” – przekonywał.
(as)
Reklama