Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 6 października 2024 09:30
Reklama KD Market

Noblistka Aung San Suu Kyi po raz pierwszy w Chinach



Laureatka Pokojowej Nagrody Nobla Aung San Suu Kyi przyleciała w środę do Pekinu na zaproszenie Komunistycznej Partii Chin (KPCh). To pierwsza wizyta legendarnej birmańskiej opozycjonistki w Państwie Środka.

Suu Kyi będzie przebywać w Chinach do niedzieli. Według partii noblistki, Narodowej Ligi na rzecz Demokracji (NLD), Birmanka spotka się z prezydentem Xi Jinpingiem, premierem Li Keqiangiem i grupą chińskich biznesmenów. Informacji tych nie potwierdził na razie Pekin.

Noblistka opuściła lotnisko w stolicy Chin w towarzystwie ochroniarzy i odjechała czarną limuzyną. Według anonimowego birmańskiego dyplomaty Suu Kyi zatrzyma się w Diaoyutai, oficjalnej rezydencji zastrzeżonej dla najbardziej znamienitych gości chińskiego rządu.

Do tej bezprecedensowej wizyty dochodzi kilka miesięcy przed kluczowymi wyborami parlamentarnymi w Birmie, w których partia Suu Kyi liczy na dobry wynik. Zaplanowano spotkania między przedstawicielami KPCh i NLD. Suu Kyi nie będzie jednak występować publicznie.

Chiny prawie nieustannie wspierały wojskową juntę, za czasów której Suu Kyi spędziła ok. 20 lat w więzieniu lub areszcie domowym. Jednak od odzyskania wolności w 2010 roku liderka NLD podkreśla, że jej kraj powinien utrzymywać przyjazne stosunki z Chinami.

Państwo Środka nadal jest najważniejszym zagranicznym inwestorem w Birmie. Rolę tę odziedziczyło z czasów rządów generałów, gdy Pekin był jedynym sojusznikiem gospodarczym i politycznym wojskowych. Po rozwiązaniu junty w 2011 roku i zniesieniu zachodnich sankcji, Birma otworzyła się na europejskie, amerykańskie i japońskie inwestycje, a Chiny muszą dzielić się birmańskim rynkiem z innymi inwestorami. Obywatele Birmy, obecnie w mniejszym stopniu niż kiedyś obawiający się protestować, doprowadzili do wstrzymania ze względów ekologicznych budowy gigantycznej tamy i hydroelektrowni na północy kraju, którą finansowały Chiny.

Analitycy oczekują, że obie strony będą rozmawiały o kontrowersyjnych wspólnych projektach, w tym budowie kopalni miedzi w Monywie, na północy Birmy. Demonstracje przeciwko temu projektowi chińskiej firmy Wanbao zostały brutalnie stłumione w 2012 roku.

Najpewniej podczas rozmów pojawi się też temat walk między birmańskim wojskiem a rebeliantami z mniejszości Kokang na północnym wschodzie kraju, przy granicy z Chinami. Walki czasami przenoszą się do Chin. Birma wielokrotnie powtarzała, że mniejszość Kokang otrzymuje pomoc z Chin. Pekin temu zaprzecza.

W ostatnich tygodniach Suu Kyi była krytykowana na arenie międzynarodowej w związku z tym, że nie zabiera głosu w sprawie kryzysu z migrantami w Azji Południowo-Wschodniej. Większość z nich to członkowie muzułmańskiej mniejszości Rohingya, którzy uciekają z Birmy przed prześladowaniami i biedą.

Suu Kyi już kilka razy była w Europie, ale dotychczas nie dotarła do Chin. Jej wizytę w Państwie Środka zapowiadano już na grudzień 2014 roku, ale została ona odwołana.

Pekin próbuje wzmocnić swoje oddziaływanie w regionie w związku z prowadzoną przez USA ofensywą dyplomatyczną, mającą na celu powrót Birmy do sfery wpływów Waszyngtonu - pisze AFP. (PAP)

 

Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama