33 osoby odniosły obrażenia w nocy z piątku na sobotę w wyniku uderzenia trzech piorunów podczas festiwalu muzycznego Rock am Ring, który rozpoczął się w piątek na lotnisku w Mendig, na zachodzie Niemiec i potrwa do niedzieli.
Ranni czują się już lepiej i najpóźniej w niedzielę zostaną wypuszczeni ze szpitali.
Pierwszy piorun uderzył ok. godziny 1.30 za sceną festiwalową i zranił ośmiu członków obsługi - powiedział rzecznik policji Gerd Bertram. Dwie godziny później drugi piorun trafił w kemping, a ok. godziny 4 trzeci uderzył w pobliżu wieży kontroli lotów. Obrażenia odniosło 25 uczestników imprezy.
Mimo tych incydentów festiwal, który przyciągnął ok. 90 tys. miłośników rocka, odbywa się zgodnie z planem i potrwa do niedzieli - podkreślił organizator Marek Lieberberg.
W sobotę teren festiwalu odwiedzili szefowa rządu kraju związkowego Nadrenia-Palatynat Malu Dreyer i minister spraw wewnętrznych tego regionu Roger Lewentz. Lewentz pochwalił szybką reakcję służb ratunkowych.
Niemieckie służby meteorologiczne w piątek ostrzegały przed możliwymi burzami w okolicy, w której odbywa się festiwal.(PAP)
Na zdj. uczestnicy festiwalu Rock am Ring fot. Thomas Frey/EPA