Stany Zjednoczone formalnie usunęły Kubę z listy krajów sponsorów terroryzmu - poinformował w piątek Departament Stanu. To element polityki odwilży między USA a Kubą po ponad 50 latach izolacji komunistycznej wyspy.
Decyzja ogłoszona przez amerykańską dyplomację jest uważana za istotny krok na drodze do przywrócenia stosunków dyplomatycznych między USA a Kubą po 54 latach.
Usunięcie Kuby z listy było oczekiwane od ogłoszenia w połowie kwietnia przez prezydenta Baracka Obamę deklaracji na rzecz takiego rozwiązania. Zdecydowanie domagała się tego Hawana.
Obama przekazał Kongresowi opinię, że władze Kuby w ciągu ostatnich sześciu miesięcy "nie udzieliły żadnego wsparcia międzynarodowemu terroryzmowi" i "dały gwarancje, że w przyszłości nie okażą wsparcia" takim aktom.
Kongresmeni mieli następnie 45 dni na ewentualne zablokowanie tej decyzji; termin upływał w piątek. Ponieważ tego nie uczynili, decyzja Obamy wchodzi w życie. Prezydent zlecił Departamentowi Stanu rekomendację w sprawie wykreślenia Kuby z listy w ramach ogłoszonego 17 grudnia 2014 roku zwrotu w dotychczasowej polityce wobec Hawany.
Kuba była jednym z czterech krajów figurujących w amerykańskim zestawieniu państw konsekwentnie wspierających globalny terroryzm. Pozostałe z nich to Iran, Sudan i Syria.
USA umieściły Kubę na tej liście w 1982 r., oskarżając kubański reżim o popieranie baskijskich separatystów z organizacji ETA oraz kolumbijskiej lewicowej partyzantki FARC. Już w poprzednim raporcie Departament Stanu oceniał, że związki Kuby z ETA "oddaliły się", a kraj stara się wypracować pokojowe porozumienia między FARC a rządem Kolumbii.
Piątkowy krok ma według ekspertów znaczenie bardziej symboliczne niż praktyczne. Eliminuje wprawdzie zakaz otrzymywania amerykańskiej pomocy gospodarczej oraz amerykańskiej broni, a także kontrole wyposażenia o podwójnym zastosowaniu - wojskowym i cywilnym - ale Kuba wciąż pozostaje objęta szerszym amerykańskim embargiem. Do jego zniesienia konieczna jest bowiem zgoda Kongresu.
"Usunięcie zapisu na temat Kuby jest ważnym krokiem, jednak praktycznie większość ograniczeń dotyczących eksportu i zagranicznej pomocy pozostanie w mocy ze względu na szersze embargo handlowe i na broń" - powiedział agencji Reutera anonimowo przedstawiciel amerykańskiej administracji.(PAP)
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama