Departament Stanu: podróż do Meksyku to poważne ryzyko
Departament Stanu USA ostrzega Amerykanów przed podróżami w określone rejony Meksyku ze względu na wzmożoną falę przestępczości. Za szczególnie niebezpieczne uznano prowincje Tamaulipas i Michoacan...
- 04/27/2011 06:02 PM
Departament Stanu USA ostrzega Amerykanów przed podróżami w określone rejony Meksyku ze względu na wzmożoną falę przestępczości. Za szczególnie niebezpieczne uznano prowincje Tamaulipas i Michoacan.
- Nie ma żadnych konkretnych dowodów, że przemoc wymierzona jest w obywateli amerykańskich, niemniej w czasie pobytu w Meksyku zaleca się ostrożność szczególnie w rejonach mało uczęszczanych oraz ogólną czujność - czytamy w komunikacie.
Departament zdecydowanie odradza poruszaniem się bocznymi drogami zalecając podróżowanie wyłącznie w dzień i korzystanie z autostrad. Chociaż i te nie gwarantują pełnego bezpieczeństwa przejazdu, bowiem przestępcy często blokują główne drogi dojazdowe uniemożliwiając policji i wojsku w szybkim dotarciu na miejsce.
Departament Stanu podkreśla, że wprawdzie każdego roku miliony amerykańskich turystów bezpiecznie wypoczywają u południowego sąsiada, jednak nasilona walka karteli narkotykowych oraz kwestia braku zapewnienia bezpieczeństwa - podróż do Meksyku kwalifikuje jako "poważne ryzyko".
Rząd meksykański nie odniósł się do tego ostrzeżenia. Wielu Amerykanów regularnie odwiedzających południowego sąsiada uważa, że zalecenia Departamentu Stanu są na wyrost. "Czułem się całkowicie bezpiecznie; nikt nikogo nie atakował" - mówi Howard Feldstein z Denver, który właśnie wrócił z centralnej część Meksyku.
Zdaniem Freda Burtona, wiceprezesa agencji wywiadowczej Stratfor w każdym rejon Meksyku może dojść do przemocy i ataku na turystów. Burton uważa też, że nie ma szans na opanowanie tej fali przemocy i przestępczości. Na pewno nie w najbliższym czasie.
W 2007 roku na terenie Meksyku zginęło 35 Amerykanów, w roku 2010 liczba ta sięgnęła 111. Od czasu wypowiedzianej kartelom narkotykowym wojny przez prezydenta Calderona w 2006 roku zginęło 34 tys. osób.
MB
Reklama