Nastolatka skazana za zabójstwo matki na Bali na razie nie dostanie więcej pieniędzy
- 05/09/2015 04:38 PM
Mówiąc, że nie podda się "emocjonalnemu szantażowi" sędzia nie zgodził się by Heather Mack miała dostęp do swego funduszu powierniczego. 19-latka pieniędzmi odziedziczonymi po zamordowanej matce chce opłacić prawników, którzy bronić będą jej w procesie apelacyjnym, wniesionym przez indonezyjską prokuraturę na Bali. Heather Mack i jej 21-letni partner Tommy Schaefer skazani zostali na kary więzienia za zamordowanie 62-letniej Sheili von Wiese-Mack, matki Mack i próbę zatuszowania zbrodni poprzez ukrycie ciała w walizce.
Sędzia sądu okręgowego powiatu Cook Neil Cohen sprawuje pieczę nad funduszem powierniczym w wysokości 1,56 mln dol., pozostawionym przez Sheilę von Wiese-Mack. 19-letnia chicagowianka, która została uznana współwinną morderstwa matki, prosi o wypłacenie 200 tys. dolarów. Wcześniej, zanim zapadł wyrok, otrzymała 119 tys. dol. na obronę. Mack została skazana na 10 lat więzienia za swą rolę w zabójstwie marki, ale prokuratura uznała, że to za mało i wniosła apelację od wyroku. Partner Mack i ojciec jej nowo narodzonego dziecka, Tommy Schaefer został skazany na 18 lat więzienia. Prawo Illinois zabrania przestępcom korzystania z majątku swych ofiar, dlatego sędzia Cohen stwierdził, że nie przyzna skazanej ani centa, dopóki nie ustali, czy ma ona w dalszym ciągu prawo do spadku po matce.
Von Wiese-Mack poniosła śmierć od uderzenia w głowę metalową misą na owoce. Do tragedii rodzinnej doszło w sierpniu zeszłego roku podczas wakacji w luksusowym kurorcie na Bali, gdy kobieta dowiedziała się, że córka jest w ciąży. Von Wiese-Macka była zamożną wdową − po znanym kompozytorze jazzowym i klasycznym, Jamesie L.Mack, ojcu Heather, który zmarł w 2009 roku.
(ao)
Reklama