Polska jest jedynym krajem UE, który nie dba o niepełnosprawne dzieci - przekonywali rodzice protestujący we wtorek w Warszawie. Domagali się m.in. zwiększenia świadczeń, które otrzymują z tytułu opieki nad niepełnosprawnymi dziećmi.
W Międzynarodowym Dniu Godności Osób Niepełnosprawnych, który przypada 5 maja, kilkudziesięcioosobowa grupa rodziców niepełnosprawnych dzieci protestowała przed Pałacem Prezydenckim, Kancelarią Prezesa Rady Ministrów oraz Sejmem.
"Przyjechaliśmy tu w celu zaprotestowania przeciwko odebraniu przez rząd głodowych świadczeń pielęgnacyjnych, przeciwko zmniejszeniu tych świadczeń od lipca tego roku" - powiedziała PAP jedna z uczestniczek protestu, mama 14-letniego chłopca niepełnosprawnego od urodzenia.
Uczestnicy protestu nieśli transparenty z hasłami: "Traktuj mnie godnie", "Zobacz we mnie człowieka", "Nie dla niższych świadczeń pielęgnacyjnych", "Mamy prawo godnie żyć". Część protestujących przyjechała do Warszawy razem z dziećmi.
Rodzice przygotowali petycje, które chcieli wręczyć prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu, premier Ewie Kopacz i marszałkowi Radosławowi Sikorskiemu. Jak poinformował PAP Henryk Szczepański, organizator protestu, udało się im przekazać jedynie petycję przygotowaną dla premier, którą przyjęli urzędnicy KPRM.
"To jest ewidentne lekceważenie grupy rodziców dzieci niepełnosprawnych" - w rozmowie z PAP skomentowała Iwona Hartwich, jedna z organizatorek protestu. Dodała, że uczestnicy wtorkowej pikiety będą starali się zorganizować protest w Brukseli, który - jej zdaniem - mógłby odbyć się już w najbliższych miesiącach.
We wtorek rano w Kancelarii Prezydenta odbyło się spotkanie prezydenckiej minister Ireny Wóycickej z przedstawicielami opiekunów osób niepełnosprawnych. Na spotkanie to zostali zaproszeni m.in. przedstawiciele grupy protestującej we wtorek w stolicy, ale nie wzięli w nim udziału.
Rodzice dzieci niepełnosprawnych domagają się m.in. szybkiego dostępu do specjalisty, zwiększenia liczby godzin darmowej rehabilitacji, większego dofinansowania do turnusów rehabilitacyjnych i refundowanego sprzętu medycznego. Chcą też realnej pomocy w likwidacji barier architektonicznych i komunikacyjnych, dostępu do specjalistycznych placówek po ukończonej edukacji dziecka oraz przekazywania subwencji oświatowej dla niepełnosprawnych dzieci bezpośrednio szkołom.
Jedna z mam uczestniczących w proteście, Katarzyna Zaręba, pokreśliła, że rodzice lata próbowali godzić pracę zawodową z opieką nad niepełnosprawnym, a niekiedy musieli zrezygnować z pracy ze względu na konieczność całodobowej opieki nad dzieckiem. Przemawiając w imieniu rodziców przebywających na wcześniejszych emeryturach domagała się m.in. świadczenia pielęgnacyjnego wyrównującego ich emerytury do kwoty 1200 zł netto. "Wyręczamy państwo polskie w opiece nad dziećmi niepełnosprawnymi w stopniu znacznym. (...) Nasz rząd ma z tego korzyści, a nie my - opiekunowie" - mówiła.
Obecnie świadczenie pielęgnacyjne w wysokości 1200 zł przysługuje rodzicom niepełnosprawnych dzieci, jeśli ich niepełnosprawność powstała przed ukończeniem 18 lat (lub 25 lat, gdy się uczą). Warunkiem otrzymywania świadczenia jest rezygnacja z pracy w celu opieki nad dzieckiem. Nie obowiązuje w tym przypadku kryterium dochodowe. Inne zasady obwiązują opiekunów osób, których niepełnosprawność powstała po osiągnięciu dorosłości.
"Nie może być kryterium (dochodowego - PAP) do świadczenia pielęgnacyjnego, bo jest to ekwiwalent za utracony zarobek" - przekonywała w rozmowie z PAP Hartwich.
W związku z zeszłorocznymi orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego MPiPS planuje zmiany w przepisach. Zgodnie z projektem wszyscy opiekunowie osób niepełnosprawnych rezygnujący z pracy mieliby otrzymywać świadczenie pielęgnacyjne. Jego przyznanie zależne byłoby od kryterium dochodowego (1 tys. zł netto na osobę w rodzinie), a wysokość - od wieku niepełnosprawnego. Opiekunowie osób, które nie ukończyły 18 lub 25 lat, mieliby świadczenie w wysokości 1200 zł w tym roku i 1300 zł od 2016 r. Opiekunom osób niepełnosprawnych dorosłych przysługiwałoby świadczenie wynoszące 800 zł netto.(PAP)
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama