Prokuratura w Wielkiej Brytanii podała w poniedziałek, że zezwala na postępowanie wobec słynnego dysydenta z czasów ZSRR Władimira Bukowskiego w związku z zarzutami o wykonywanie i posiadanie obscenicznych zdjęć dzieci. Bukowski ma pojawić się w sądzie 5 maja.
Szefowa prokuratury CPS (Crown Prosecution Service) w regionie Wschodnia Anglia Jenny Hopkins oświadczyła: "Po postępowaniu prowadzonym przez policję w Cambridgeshire doszliśmy do wniosku, że są wystarczające dowody i istnieje interes publiczny, by wszcząć postępowanie wobec Władimira Bukowskiego w związku z domniemanym wykonywaniem i posiadaniem obscenicznych wizerunków dzieci".
Chodzi o pięć przypadków "sporządzania obscenicznego wizerunku dziecka", pięć przypadków "posiadania obscenicznych wizerunków dzieci" i jeden przypadek "posiadania zakazanego wizerunku".
Bukowski powiedział rosyjskojęzycznemu serwisowi BBC, że słyszy po raz pierwszy o oskarżeniach i zarzutach. Później jego asystent potwierdził otrzymanie dokumentów z prokuratury i przesłał oświadczenie Bukowskiego.
Głosi ono: "Kategorycznie zaprzeczam produkowaniu obscenicznych czy zakazanych fotografii, pseudofotografii czy wideo dzieci. W rzeczywistości w ogóle nie miałem kontaktów z żadnymi dziećmi w ciągu wielu lat. Te szokujące oskarżenia dotarły do mnie w czasie ciężkiej choroby (...). Tym niemniej, zamierzam z całą energią bronić się przed wszystkimi przedstawionymi mi oskarżeniami". Bukowski dodał, powołując się na stan swego zdrowia i konieczność konsultacji z prawnikami, że nie może udzielać wywiadów i komentować dalszego przebiegu sprawy.
72-letni Bukowski, pisarz i publicysta, mieszka w Wielkiej Brytanii od 1976 roku. W ZSRR był wielokrotnie więziony za organizowanie demonstracji w obronie dysydentów. Dzięki niemu Zachód dowiedział się o sowieckiej praktyce zamykania dysydentów w szpitalach psychiatrycznych, sam Bukowski w "psychuszkach" spędził w sumie niemal 12 lat. W 1976 roku został deportowany na Zachód - władze w Moskwie wymieniły go na ówczesnego lidera Komunistycznej Partii Chile Luisa Corvalana.(PAP)
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama