Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 02:35
Reklama KD Market

Ekspert: Decyzje szczytu UE ws. imigracji nie są zbyt ambitne (WIDEO)



Dobrze, że przywódcy państw UE zajęli się dramatyczną sytuacją imigrantów na Morzu Śródziemnym, ale ich czwartkowe decyzje nie są zbyt ambitne - ocenił w rozmowie z PAP ekspert brukselskiego think tanku Centre for European Policy Studies Sergio Carrera.

[ot-video type="youtube" url="https://youtu.be/miNFT_N5gw4"]

Zdaniem eksperta UE powinna rozważyć powołanie szerzej zakrojonej operacji poszukiwawczo-ratunkowej na Morzu Śródziemnym.

Pozytywnie ocenił on decyzję przywódców Unii o potrojeniu budżetu na operacje patrolowania granic morskich Tryton i Posejdon, prowadzonych przez unijną agencję zarządzania granicami Frontex. Budżet ten został zwiększony do 120 mln euro. Ale - jak dodał Carrera - można zrobić znacznie więcej. "Nie chodzi tylko o pieniądze, ale też o wsparcie instytucjonalne, przeznaczenie okrętów do dyspozycji Fronteksu, aby ratować ludzkie życie" - ocenił.

"Dobrze, że zrobiono ten krok, ale nie jest to krok ambitny. Musimy zadać pytanie, jak zamierzamy wydać pieniądze, które obiecano. Jednym z priorytetów jest zwiększenie budżetu unijnej agencji Frontex na działania na Morzu Śródziemnym. To dobrze, ale jest pytanie: jak zamierzamy te pieniądze spożytkować, na jakie cele?" - powiedział ekspert.

"Być może wielu miało nadzieję na większą operację poszukiwawczą i ratunkową na Morzu Śródziemnym - nie taką, jak ta obecna, ale na większą skalę i z udziałem wszystkich krajów członkowskich UE, wspólnie odpowiedzialnych za ratowanie życia ludzi na Morzu Śródziemnym" - dodał.

Jak zauważył, Frontex nie ma formalnego mandatu, by przeprowadzać operacje poszukiwawczo-ratunkowe na morzu. "Zadaniem Fronteksu jest kontrola i patrolowanie granic. Jednak w większości przypadków to patrolowanie kończy się w praktyce zaangażowaniem w akcje poszukiwawczo-ratunkowe" - powiedział Carrera.

"Dlatego to, co sugerujemy, i o czym być może kraje UE powinny zdecydować to rozszerzenie formalnego mandatu Fronteksu. Frontex musi się angażować i musi mieć kompetencje, by ratować ludzi na morzu" - ocenił.

Jak przyznał, imigracja to bardzo drażliwy w wielu krajach UE i niezwykle upolityczniony temat, na którym często kapitał polityczny zbijają partie skrajnie prawicowe. "Zarówno UE, jak i poszczególne państwa Unii powinny jasno odciąć się od retoryki antyimigracyjnej, którą słyszymy od skrajnie prawicowych partii w Europie" - powiedział Carrera.

"Dlatego UE powinna wysłać jasne przesłanie, że tu chodzi o obowiązki i o solidarność. To są ludzie, którzy często uciekają przed wojną, i UE musi udzielić im azylu. Przyznaję, że mamy do czynienia z drażliwym politycznie problemem, ale to w istocie kwestia obowiązków wynikających z prawa i fundamentów UE, opartych na prawach człowieka" - podkreślił ekspert.

Opowiedział się również za przemyśleniem przez UE tzw. systemu dublińskiego, zgodnie z którym obowiązek rozpatrzenia wniosku o azyl spoczywa na pierwszym kraju UE, do którego dotarł uchodźca.

"Trzeba przemyśleć system dubliński, który nakłada odpowiedzialność na kraje graniczne. Musimy znaleźć sposoby, aby podzielić tę odpowiedzialność między pozostałych. Obowiązkowe kwoty uchodźców, których musiałyby przyjąć poszczególne kraje UE, mogą być jednym ze sposobów. Ale tu trzeba być ostrożnym. Decyzje samych uchodźców też należy wziąć pod uwagę" - powiedział.

"Być może powinniśmy rozważyć wspólne rozpatrywanie wniosków o azyl, czyli: władze krajów członkowskich wspólnie oceniałyby wnioski" - zasugerował Carrera. Jego zdaniem należy rozważyć powołanie wspólnego unijnego urzędu ds. azylu, odpowiedzialnego za te zadania.

Czwartkowy nadzwyczajny szczyt Unii zwołano w związku z katastrofą kutra w Cieśninie Sycylijskiej w miniony weekend, w której mogło zginać nawet 900 imigrantów, próbujących przeprawić się z Libii do Włoch. Przywódcy zapowiedzieli potrojenie budżetu operacji patrolowych i zaostrzenie walki z przemytnikami ludzi poprzez przechwytywanie i niszczenie ich łodzi. Liderzy UE zaoferują pomoc "państwom frontowym" i na zasadach dobrowolności włączą się w program relokacji uchodźców. Z końcowego oświadczenia wykreślono jednak liczbę 5 tys. miejsc, które kraje UE miały przygotować dla uchodźców.

Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)

Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama