Amerykańskie władze wprowadzają kolejne środki bezpieczeństwa na lotniskach. Losowo wybrani pasażerowie na kilku lotniskach będą badani na kontakt z materiałami wybuchowymi.
Już teraz przechodząc kontrole bezpieczeństwa na amerykańskim lotnisku należy zdjąć buty i luźne okrycie, wyciągnąć pasek ze spodni i wyjąć wszystko z kieszeni. Dodatkowo będzie można być poddanym kontroli osobistej. Wczoraj Agencja Bezpieczeństwa Transportu (TSA) poinformowała o dodatkowej procedurze kontrolowania pasażerów. Mogą być oni poproszeni o "kontrolę ręki",o którą pracownicy służb bezpieczeństwa będą pocierać bawełniany wacik.
Pobrane w ten sposób próbki zostaną poddane analizie chemicznej na obecność śladów substancji wybuchowych. Dzięki wykorzystaniu specjalnych przenośnych detektorów, badanie ma potrwać kilka sekund. Metoda ta od dawna jest wykorzystywana przy kontroli podejrzanego bagażu podręcznego.
Wprowadzenie nowych procedur kontrolowania pasażerów, to skutek grudniowej próby zamachu terrorystycznego na samolot z Amsterdamu do Detroit.
Od tego czasu na amerykańskich lotniskach pojawiło się więcej tajnych agentów i psów wykrywających materiały wybuchowe.
in
Redakcja
