Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 21:46
Reklama KD Market

Pęknięcie jest bardzo mocne

Pęknięcie jest bardzo mocne
Trzecia rocznica katastrofy smoleńskiej przed pałacem prezydenckim w Warszawie fot.Rafał Guz/EPA
/a> Trzecia rocznica katastrofy smoleńskiej przed pałacem prezydenckim w Warszawie fot.Rafał Guz/EPA


O społeczeństwie podzielonym po tragedii smoleńskiej, narodowej traumie i szansach na polsko-polskie pojednanie w piątą rocznicę katastrofy smoleńskiej z dr Anną Materską-Sosnowską, politologiem z Uniwersytetu Warszawskiego rozmawia Grzegorz Dziedzic.

Grzegorz Dziedzic: Pięć lat temu pod Smoleńskiem rozbił się prezydencki samolot. Pięć lat to długo. Dlaczego mimo upływu czasu wokół smoleńskiej katastrofy pojawia się więcej pytań niż odpowiedzi? Komu służy podsycanie kolejnych wersji o zamachu, choćby mająca się ukazać książka niemieckiego dziennikarza?

Anna Materska-Sosnowska: – Pięć lat to dużo i mało... Dużo, jeśli widzimy, że śledztwo ciągle jest w toku, a prokuratura przedłuża terminy. Jeśli coś jest nie do końca wyjaśnione, a tak jest chyba zawsze w przypadku katastrof, to powstają pytania, czy też różne alternatywne hipotezy. Od samego początku istnieją dwie wykluczające się narracje, w których nie ma miejsca na dialog. A należy dodać, że niestety strona rosyjska nie pomaga nam w śledztwie, choćby poprzez brak zwrotu wraku i czarnych skrzynek. Praktycznie raporty, które powstały po katastrofie, są nadal uzupełniane, ale nie całkowicie zmieniane. Tego nie przyjmuje część środowisk. Trudno jest się pogodzić z prozaiczną, ale bolesną prawdą. Komu służy podsycanie kolejnych wersji? Niestety obawiam się, że politykom, którzy nawzajem obarczają się winą za to, co się stało, wykorzystując emocje z tym związane w codziennym życiu politycznym.

Zaraz po katastrofie społeczeństwo wydawało się być połączone w żałobie. Ta iluzja jedności szybko prysła, a podział pogłębił się. Dlaczego nie potrafimy zjednoczyć się w obliczu tragedii? Czy to nasza narodowa specyfika, czy inne narody też odreagowują traumę poprzez pogłębienie podziałów?

– Uważam, że społeczeństwo nie wydawało się być pogrążone w żałobie, ale faktycznie w niej było. Tamten czas to ogromna trauma dla nas wszystkich. Zginęli ludzie znani, bliscy z każdej opcji, różnych środowisk, zawodów. Uważam, że w obliczu tragedii byliśmy zjednoczeni. Podziały zaczęły się później. PiS zawłaszczył tę tragedię i narzucił narrację, a to dodatkowo podzieliło i tak skonfliktowane już społeczeństwo. Ta trauma padła na podatny grunt podziałów politycznych i dlatego je pogłębiła, ale ma Pan rację, że jest to u nas powtarzalne, choć nie wiem, czy to nasza specyfika narodowa.

/a> Demonstracja w pierwszą rocznicę katastrofy smoleńskiej pod pałacem prezydenckim w Warszawie fot.Paweł Supernak/EPA


Piąta rocznica katastrofy niestety przypada na okres kampanii wyborczej i politycy to wykorzystują"



Polaryzacja społeczeństwa jest już tak wyraźna, że mówi się o dwóch Polskach. Czy możliwe jest zjednoczenie Polaków? Czy możemy mówić o wojnie polsko-polskiej?

– Czy polaryzacja polityczna w Stanach Zjednoczonych lub w Wielkiej Brytanii prowadzi do wojny domowej? Oczywiście, że nie i mam nadzieję, że nam też wojna nie grozi, aczkolwiek trzeba dodać, że owo pęknięcie jest bardzo mocne. Proszę pamiętać, że piąta rocznica katastrofy niestety przypada na okres kampanii wyborczej i moim zdaniem politycy to wykorzystują. Powstają dodatkowe spory np. w sprawie pomnika. Obie strony okopały się i nie ma mowy o porozumieniu, ale wydaje się, że czas możliwej wojny polsko-polskiej już minął. Przy świątecznym stole Smoleńsk nie jest już głównym tematem rodzinnych rozmów.

Im więcej czasu upływa od katastrofy, tym bardziej drapieżna i radykalna staje się retoryka. Jeszcze dwa lata temu słyszeliśmy o spisku, zamachu. Dzisiaj coraz częściej to zbrodnia i mord. Czy ta radykalizacja ma coś wspólnego z rosnącym poczuciem zagrożenia ze strony Rosji?

– Na pewno pogorszenie się stosunków polsko-rosyjskich ma wpływ na całą sytuację i retorykę. Niemniej myślę, że przede wszystkim radykalizacja języka wynika z potrzeby utrzymywania emocji w elektoracie oraz z potrzeby wytworzenia odpowiedniego kodu językowego, którym politycy, zwłaszcza Prawa i Sprawiedliwości, posługują się wobec swoich wyborców.

Katastrofa smoleńska to dobry pretekst, aby wypowiedzieć posłuszeństwo władzy i podważyć panujący porządek prawny? W Stanach Zjednoczonych obywatelskie bojówki „patriotyczne” i tzw. sovereign citizens są uznawani za główne zagrożenie bezpieczeństwa państwa. Czy Polsce grozi podobne zjawisko?

– Nie, nie wydaje mi się, aby katastrofa była adekwatnym pretekstem. Proszę zauważyć, że nawet obchody rocznic katastrofy skupiają mniej osób, aczkolwiek w tym roku przewiduję większe zaangażowanie. Tak jak już wcześniej wspomniałam, niestety katastrofa jest utożsamiana właściwie tylko z jednym środowiskiem politycznym, które dodatkowo bardzo radykalizuje narrację, a to z kolei ogranicza potencjalny krąg odbiorców. Sądzę, że jest kilka innych trudnych tematów, które mogłyby doprowadzić do wypowiedzenia posłuszeństwa władzy lub przynajmniej do protestów. Generalnie jesteśmy mało aktywnym społeczeństwem, ale to już temat na inną rozmowę.

Dziękuję za rozmowę.

[email protected]

/a> fot.Facebook


Dr Anna Materska-Sosnowska jest politologiem, pracuje jako adiunkt w Instytucie Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego

 

 

/a> Pomnik ku czci ofiar katastrofy smoleńskiej obok sanktuarium Matki Bożej Bolesnej Królowej Polski w Kałkowie-Godowie w województwie świętokrzyskim fot.Piotr Polak/EPA


/a> Demonstracja na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, 2013 rok fot.Leszek Szymański/EPA

socjolog

socjolog

Smolensk crash anniversary

Smolensk crash anniversary

epa03656940 People hold pictures of the victims of the Smolensk Presidential aircraft crash, while gathering at the Polish Presidential Palace, to commemorate the third anniversary of the disaster, in Warsaw, Poland, 10 April 2013. Poland's President Lech Kaczynski, his wife Maria Kaczynska, and 94 other Poles died 10 April 2010 when the Polish Presidential plane crashed while trying to land in Smolensk, Russia. EPA/LESZEK SZYMANSKI POLAND OUT

Monument commemorating Smolensk disaster in Kalkow

Monument commemorating Smolensk disaster in Kalkow

epa03285281 A photograph made available on 28 June 2012 shows visitors paying tribute at the monument in the shape of a TU-154M which commemorates the 96 Smolensk disaster victims and has President Lech Kaczynski and his wife Maria depicted on the cabin door, in Kalkow, Poland, 24 June 2012. EPA/PIOTR POLAK POLAND OUT

First anniversary of Smolensk presidential aircraft crash

First anniversary of Smolensk presidential aircraft crash

epa02680217 The banner depicting Josef Stalin (L) and Vladimir Putin (R) with the writing '1940-2010 Genocide. Donald=Bronek" (two last words being the first names of the Polish Prime Minister Donald Tusk and President Bronislaw Komorowski respectively, with the letter L changed into a Swastika and the letter R into a hammer and sickle) is held by people gathered at the Polish Presidential Palace on the day marking the 1st anniversary of Smolensk presidential aircraft crash, in Warsaw, Poland, 10 April 2011. Poland's First Couple and 94 other Poles died 10 April 2010 when Polish presidential plane crashed while trying to land in Smolensk, Russia. EPA/PAWEL SUPERNAK POLAND OUT

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama