Reklama
Tragedia w parku rozrywki. 3-latek nie żyje
Do tragicznego wypadku doszło w sobotę na terenie parku rozrywki, w Norridge, na przedmieściach Chicago. Trzyletni chłopiec, wysłany przez rodziców na przejażdżkę kolejką wraz z bratem, wyśliznął się z zabezpieczeń, wypadł z siedzenia i spadł na ziemię. Dziecko zginęło na miejscu.
- 04/03/2011 04:30 PM
Do tragicznego wypadku doszło w sobotę na terenie parku rozrywki, w Norridge, na przedmieściach Chicago. Trzyletni chłopiec, wysłany przez rodziców na przejażdżkę kolejką wraz z bratem, wyśliznął się z zabezpieczeń, wypadł z siedzenia i spadł na ziemię. Dziecko zginęło na miejscu.
Do tragedii doszło w parku rozrywki Go Bananas w Norridge przy 4616 N. Harlem Ave., na kolejce znanej jako Python Pit, około 19.00 w sobotę.
Dziecko zostało zidentyfikowane jako Jayson Dansby z Dolton. Jak mówi komisarz policji z Norridge James Jobe, rodzice wysłali syna i jego brata bliźniaka na przejażdżkę roller coasterem. Trzylatkowi, który siedział z przodu kolejki, udało się wyślizgnąć pod barierką zabezpieczającą. Następnie wypadł z poruszającego się z dużą prędkością wagoniku i spadł z wysokości około 3 metrów. Chłopiec zmarł na miejscu. Świadkami tragedii byli jego rodzice.
Komisarz Jobe przyznał, że chociaż przy wejściu do kolejki nie sprawdzano, czy dzieci są odpowiedniego wzrostu, to jednak chłopiec spełniał wszystkie wymagania. Wszystko wskazuje na to, że śmierć trzylatka była tragicznym wypadkiem.
Wydział Pracy (Department of Labor) stanu Illinois, zajmujący się regulacjami dotyczącymi parków rozrywki, natychmiast wysłał na miejsce wypadku inspektora, mającego zbadać sprawę. Ma on za zadanie ustalić, czy kolejka była w pełni sprawna i czy spełniała wszystkie wymogi bezpieczeństwa. Rzeczniczka prasowa wydziału, Anjali Julka, odmówiła udzielenia informacji na temat szczegółów śledztwa.
PT
Reklama