Tommy Schaefer przyznał się 12 marca w sądzie na Bali do zamordowania matki swej ciężarnej dziewczyny, 19-letniej Heather Mack, w sierpniu 2014 r. w ekskluzywnym kurorocie na wyspie, gdzie wszyscy troje spędzali wakacje. 21-letni chicagowianin potwierdził też, że zapakował ciało Sheila von Wiese-Mack do walizki próbując się go pozbyć.
Schaefer usiłował przekonać sąd, że zabójstwa dopuścił się w afekcie i w obronie własnej, gdy 62-letnia von Wiese-Mack zaatakowała go i groziła nawet, że zabije nienarodzone dziecko pary.
Zgodnie z relacją mężczyzny, uderzył on kilka razy ofiarę metalową misą na owoce, a gdy okazało się, że nie żyje wpadli z Heather w panikę i dlatego próbowali zataić morderstwo i pozbyć się zwłok.
Podobne zeznania złożyła dzień wcześniej Heather Mack, która jest już w ósmym miesiącu ciąży. 19-latka powiedziała też władzom, że matka poniżyła ją i jej narzeczonego używając rasistowskich obelg. Mack i Schaefer zaprzeczają, że planowali morderstwo, ponieważ matka dziewczyny sprzeciwiała się ich związkowi.
Parze grozi kara śmierci poprzez rozstrzelanie przez oddział egzekucyjny.
Von Miese-Mack była zamożną wdową po znanym kompozytorze jazzowym i klasycznym, Jamesie L.Mack, który zmarł w 2009 roku. Po śmierci męża przeprowadziła się wraz z córką z okazałej rezydencji w Oak Park do luksusowego mieszkania własnościowego w śródmieściu Chicago nad jeziorem Michigan. (ao)
Na zdjęciu: Heather Louis Mack fot.Made Nagi/EPA
Reklama