Fundacja biblioteki prezydenta Baracka Obamy wskaże miejsce budowy obiektu dopiero po wyborach na burmistrza Chicago, by zapewnić przedsięwzięciu neutralność polityczną. Lokalizacja obiektu miała być podana pod koniec marca, ale zostanie ujawniona dopiero po 7 kwietnia.
Jak oświadczyli przedstawiciele fundacji prezydenckiej biblioteki − zastrzegający sobie anonimowość − Barack Obama obawia się, że ogłoszenie wyników konkursu na siedzibę obiektu w pierwotnym terminie, czyli pod koniec tego miesiąca, mogłoby mieć wpływ na wyniki wyborów na burmistrza Chicago.
Przypomnijmy, że niedawno anonimowe źródła ostrzegały, że Chicago nie będzie siedzibą obiektu, jeśli Rahm Emanuel przegra wybory zJesusem "Chuyem" Garcią.
Od początku kampanii wyborczej Garcia sprzeciwiał się budowie biblioteki na terenie publicznych parków na południu miasta, ale nagle − po ostrzeżeniu fundacji − zmienił stanowisko i obecnie popiera budowę obiektu. Natomiast Emanuel od dawna prowadzi intensywne starania, by biblioteka powstała w Chicago.
Cztery uniwersytety ubiegają się o prawo do uruchomienia Prezydenckiej Biblioteki i Muzeum im. Baracka Obamy. Są to: Uniwersytet Chicagowski, gdzie Obama był wykładowcą prawa konstytucyjnego, Uniwersytet Illinois w Chicago, nowojorski Uniwersytet Columbii− alma mater Obamy i Uniwersytet Honolulu na Hawajach, które są rodzinnym stanem prezydenta.
Zwycięzcę konkursu na siedzibę placówki wybierze fundacja, na czele której stoi prezydent Barack Obama wraz z małżonką Michelle.
(ao)
fot.Christopher Dilts/Obama for America