Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 października 2024 02:29
Reklama KD Market

Biały Dom nakłada kolejne sankcje na wenezuelskich polityków

Prezydent USA Barack Obama wydał w poniedziałek dekret w sprawie objęcia sankcjami siedmiu kolejnych wenezuelskich polityków i urzędników oskarżanych o łamanie praw człowieka i korupcję; Biały Dom wezwał też Wenezuelę do uwolnienia więźniów politycznych.

"Byli i urzędujący politycy, którzy łamią prawa wenezuelskich obywateli lub zamieszani są w działania korupcyjne, nie będą tutaj mile widziani, a dysponujemy też środkami, które pozwolą nam zamrozić ich aktywa oraz uniemożliwić im dostęp do systemu finansowego USA" - ogłosił rzecznik Białego Domu Josh Earnest w oficjalnym komunikacie.

"Jesteśmy głęboko zaniepokojeni działaniami rządu Wenezueli zmierzającymi do zastraszenia przeciwników politycznych" - napisał Earnest i dodał, że tamtejszy rząd nie może rozwiązać problemów kraju, uznając za przestępstwo wyrażanie opinii politycznych niezgodnych z linią rządu.

Wśród osób, które obejmą nowe amerykańskie sankcje, są przedstawiciele wywiadu oraz policji - podaje AP. Biały Dom ogłosił też, że ludzie ci stanowią "zagrożenie dla bezpieczeństwa" USA.

Wkrótce po ogłoszeniu informacji o dekrecie Obamy szefowa resortu spraw zagranicznych Wenezueli Delcy Rodriguez powiedziała dziennikarzom, że rząd "wkrótce poda do wiadomości publicznej swą odpowiedź na deklaracje" Białego Domu. Odmówiła jednak ujawnienia szczegółów.

Jak przypomina AFP, poniedziałkowy dekret prezydenta rozszerza zakres sankcji, które Kongres USA nałożył w ubiegłym roku na wenezuelskich polityków odpowiedzialnych za śmierć ponad 40 osób podczas tłumienia protestów antyrządowych.

Antyrządowe demonstracje w Wenezueli trwały od lutego do maja ub.r. Departament Stanu USA już w lipcu poinformował, że w związku "z nadmiernym stosowaniem siły i naruszaniem praw człowieka" podczas tłumienia tych protestów zakaże "pewnej liczbie wenezuelskich urzędników rządowych" wjazdu do USA.

Rząd prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro słynie z antyamerykańskiej retoryki, a w minionym tygodniu zażądał od amerykańskiej administracji, by okroiła swe przedstawicielstwa w Wenezueli do 20 proc. obecnego stanu zatrudnienia.

Maduro, odkąd objął władzę w 2013 roku po śmierci swego mentora Hugo Chaveza, wielokrotnie powtarzał, że z inicjatywy USA zorganizowano już pięć zamachów na jego życie i kilkanaście "aktów sabotażu oraz spisków".

Wenezuelczycy od początku 2014 roku protestowali przeciwko pogarszającej się sytuacji gospodarczej, wysokiemu poziomowi przestępczości i coraz bardziej autorytarnym rządom prezydenta Maduro. Rząd określał demonstracje jako próbę puczu, a Maduro wielokrotnie oskarżał USA o podsycanie ulicznych protestów w Wenezueli. Już w ubiegłym roku prezydent zapowiadał, że ma zamiar zrewidować stosunki dyplomatyczne z Waszyngtonem. (PAP)

Na zdjęciu: Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro fot.Miguel Gutierrez/EPA

 

Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama