Zastępca sekretarza stanu USA Tony Blinken pochwalił władze Ukrainy za reformy, które realizowane są mimo konfliktu z separatystami na wschodzie kraju. Zganił „rosyjskie marionetki” za nieprzestrzeganie warunków porozumienia pokojowego z Mińska.
„Reformy są jednym z najważniejszych wyzwań, które stoją dziś przed Ukrainą. Będą one trudne, jednak w długookresowej perspektywie obywatele na nich wygrają” – oświadczył w piątek na konferencji prasowej w Kijowie.
Blinken zaznaczył, że w ciągu ostatniego roku Ukraina, która walczy z rosyjską agresją na wschodzie, dokonała ważnych zmian: podpisała umowę stowarzyszeniową z UE, przeprowadziła wybory prezydenckie i parlamentarne, a w ostatnim czasie jej parlament przyjął pakiet ustaw otwierających możliwość finansowania ze strony Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW).
Urzędnik relacjonował, że podczas spotkań z przedstawicielami ukraińskich władz usłyszał zapewnienie, że Kijów nadal będzie wypełniał ustalenia pokojowe z Mińska, których celem jest uregulowanie konfliktu we wschodniej części kraju.
„Najważniejsze są tutaj trzy kroki: wstrzymanie ognia, zezwolenie na dostęp obserwatorów międzynarodowych na linię walk i wycofanie ciężkiego uzbrojenia. Tych warunków nie wykonują rosyjskie marionetki na wschodzie” - podkreślił.
Blinken uprzedził, że jeśli Rosja i wspierani przez nią separatyści nie będą przestrzegali wziętych na siebie zobowiązań, Zachód zaostrzy sankcje.
„Celem tych sankcji nie jest poniżenie Rosji; jest to reakcja na działania Rosji na Ukrainie. Staramy się przekonać ją, by zmieniła swoją politykę. Widzimy, że ma to silny wpływ na rosyjską gospodarkę. Moskwa płaci wysoką cenę za działania, które prowadzi na Ukrainie i mam nadzieję, że dojdzie do wniosku, że ta cena nie jest warta strat, które są następstwem tych działań” – powiedział.
Pytany o dostawy broni dla Ukrainy zastępca amerykańskiego sekretarza stanu poinformował, że decyzja w tej sprawie nie zapadła i oświadczył, że USA nadal opowiadają się za politycznym rozwiązaniem konfliktu.
Komentując apele ukraińskich władz o przysłanie w rejon konfliktu z separatystami międzynarodowych sił pokojowych pod egidą ONZ, Blinken wyraził opinię, że w chwili obecnej należy zwiększać siły i środki działającej tam misji obserwacyjnej OBWE.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
Na zdjęciu: Tony Blinken fot.Jeon Heon-Kyun/EPA
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama