Od 500 tys. do miliona imigrantów gotowych jest odpłynąć z Libii do Europy - powiedział dyrektor wykonawczy unijnej agencji ds. granic Frontex, Fabrice Leggeri. W rozmowie z Ansą przestrzegł przed groźbą przeniknięcia dżihadystów do procederu przemytu ludzi.
"W 2015 r. musimy być przygotowani na sytuację trudniejszą niż tę z zeszłego roku" - stwierdził Leggeri odnosząc się do spodziewanego napływu nielegalnych imigrantów na włoskie wybrzeża. W 2014 roku do Włoch dotarło 170 tysięcy uciekinierów, z których większość odpłynęła łodziami z wybrzeży Libii, gdzie narasta chaos oraz wojna domowa i trwa ofensywa dżihadystów.
Przedstawiciel Frontexu zapytany o to, czy Państwo Islamskie stoi za przemytem imigrantów do Włoch, odparł: "Musimy być świadomi takiego ryzyka". Na razie, wyjaśnił, nie ma dowodów na to, że islamscy bojownicy kontrolują to zjawisko.
"Ale musimy być czujni - stwierdził Leggeri - bo to, co nie dzieje się teraz, może wydarzyć się w przyszłości".
Poinformował, że Frontex potrzebuje więcej środków i ludzi oraz większego zaangażowania państw członkowskich UE i ich sprzętu. Zastrzegł zarazem, że ta unijna agencja nie jest w stanie sama stawić czoła problemowi masowej nielegalnej imigracji.
Władze Włoch dokładają starań, by zainteresować całą Unię Europejską sprawą napływu imigrantów z Libii i zagrożeniem, jakie według nich stanowi dla bezpieczeństwa sytuacja w tym kraju. Jednocześnie we Włoszech dominuje przekonanie, że UE w niewystarczającym stopniu angażuje się w rozwiązanie kryzysu imigracyjnego. Wyrażane są zarówno opinie, że obecna koordynowana przez Frontex operacja patrolowania Morza Śródziemnego jest niewystarczająca i dlatego należy wznowić działania włoskich sił w ramach Mare Nostrum, jak i głosy - głównie ze strony prawicy - że to właśnie ta inicjatywa władz w Rzymie zachęciła tysiące imigrantów do wyruszenia do Włoch.(PAP)
fot.Carlos Barba/EPA
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama