Z nowojorskiego zoo uciekła jadowita kobra
Zniknięcie jadowitej kobry egipskiej z nowojorskiego zoo na Bronxie zmusiło władze ośrodka do tymczasowego zamknięcia jego części dla zwiedzających. Poszukiwany gad ma pół metra długości.Brak jadowitego gada odkryto w sobotę rano. Natychmiast zabezpieczono klatkę oraz wszczęto poszukiwania zbiega...
- 03/27/2011 05:46 PM
Zniknięcie jadowitej kobry egipskiej z nowojorskiego zoo na Bronxie zmusiło władze obiektu do tymczasowego zamknięcia jego części dla zwiedzających. Poszukiwany gad ma około pół metra długości.
Brak jadowitego gada odkryto w sobotę rano. Natychmiast zabezpieczono klatkę oraz wszczęto poszukiwania zbiega. Władze zoo maja nadzieję, że śmiertelnie niebezpieczny wąż znajduje się w odizolowanej części ośrodka, niedostępnej dla zwiedzających.
W oświadczeniu wydanym przez dyrekcję ogrodu czytamy m.in.: „według naszej wiedzy i doświadczenia, kobry szukają schronienia w zamkniętych przestrzeniach, ponieważ nie czują się komfortowo na otwartym terenie.”
Kobra egipska to gad z rodziny zdradnicowatych, spotykany głównie w Afryce Centralnej i Północnej oraz na Półwyspie Arabskim. Może osiągnąć maksymalną długość 3 metrów. Jej jad jest śmiertelny i może doprowadzić do śmierci dorosłego słonia w przeciągu zaledwie trzech godzin. Dla człowieka jad kobry egipskiej jest jeszcze bardziej niebezpieczny – bez odpowiedniej pomocy medycznej udzielonej ofierze, gad jest w stanie zabić człowieka w 15 minut. Substancja wytwarzana przez zwierzę atakuje bowiem tkankę nerwową i prowadzi do paraliżu mięśni, a w rezultacie do zatrzymania funkcji oddechowych.
AS
Reklama