Rzecznik Białego Domu potwierdził, że prezydent Barack Obama zawetuje we wtorek przyjętą przez kontrolowany przez Republikanów Kongres ustawę o budowie kontrowersyjnego rurociągu Keystone XL. Zwolennikom projektu brakuje głosów, by odrzucić weto prezydenckie.
Jak powiedział rzecznik Josh Earnest, przyjęta w ubiegłym tygodniu ustawa została we wtorek przesłana przez Kongres do Białego Domu, ale prezydent zawetuje ją jeszcze tego dnia "bez zbędnych opóźnień". Będzie to trzecie weto prezydenta Obamy od kiedy objął urząd w 2009 roku.
Ustawa popierająca budowę rurociągu Keystone XL, którym ropa miałaby popłynąć z Kanady do rafinerii w południowych stanach USA nad Zatoką Meksykańską (1900 km), jest priorytetem Republikanów, którzy argumentują, że rurociąg nie tylko zwiększy niezależność energetyczną USA, ale da też nawet 42 tys. nowych miejsc pracy.
Choć w głosowaniu w Senacie do republikańskiej większości przyłączyło się aż dziewięciu Demokratów, to wciąż za mało, by odrzucić weto prezydenckie, do czego potrzeba dwóch trzecich głosów w 100-osobowym Senacie. Podobnie w Izbie zwolennikom Keystone XL brakuje głosów, by odrzucić weto prezydenckie.
Spór między Republikanami a prezydentem Obamą w sprawie rurociągu Keystone XL toczy się od wielu lat. Dotychczasowe wielokrotne próby Republikanów, by przyjąć ustawę zmuszającą administrację USA do akceptacji tego projektu kończyły się porażką w Senacie, gdzie Demokraci do końca ubiegłego roku mieli większość. Po przejęciu kontroli nad obiema izbami Kongresu w wyniku jesiennych wyborów Republikanie ogłosili, że ustawa ws. budowy Keystone będzie jedną z pierwszych, jakie przyjmą.
Ogłaszając zamiar zawetowania ustawy, Obama wskazywał m.in. na wyrażane przez ekologów obawy co do negatywnych skutków ropociągu dla środowiska naturalnego i zdrowia ludności. Rurociąg miałby transportować tzw. brudną ropę produkowaną z piasków roponośnych w kanadyjskim stanie Alberta. Biały Dom przekonuje też, że ogromna większość miejsc pracy, jakie powstałyby dzięki rurociągowi, będzie opierać się na zaledwie kilkumiesięcznych kontraktach przy jego budowie, natomiast stałych miejsc pracy powstanie tylko kilkadziesiąt. (PAP)
fot.Michael Reynolds/EPA
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama