Władze federalne oskarżyły 32 osoby w Stanach Zjednoczonych i Meksyku pod zarzutem prowadzenia w wielu amerykańskich stanach operacji skupu złota celem wyprania ponad 100 mln dol. pochodzących z handlu środkami odurzającymi. Zyski trafiały do Sinaloa, potężnego kartelu narkotykowego w Meksyku.
W toku śledztwa ustalono, że oskarżeni używali pieniędzy ze sprzedaży narkotyków na zakup złota, w tym także od chicagowskich jubilerów. Następnie przesyłali kruszec do przetopu na Florydzie i w Kalifornii. Zyski ze sprzedaży złota często trafiały bezpośrednio do Meksyku.
Liczący 311 stron akt oskarżenia, ujawniony przez prokuraturę w Chicago, przedstawia m.in. zapisy z podsłuchów członków kartelu, utrzymujących, że niedawne zaostrzenie bankowych przepisów przez meksykańskie władze zmusiło Sinaloa do szukania nowych metod prania brudnych pieniędzy.
Aresztowanie 10 podejrzanych o udział w operacji miało miejsce w Chicago. Dwóch innych zatrzymano w Kentucky i w Georgii. 15 podejrzanych ciągle jest poszukiwanych. Niektórzy z nich ukrywają się w Meksyku.
Prokuratura twierdzi, że operacja prania brudnych pieniędzy odbywała się na terenie całego kraju, a głównie w Wisconsin, Indianie, Ohio, Teksasie i Karolinie Płn. Ustalono, że trwała w okresie od 2011 do 2014 roku. (ak)
fot.Stevebidmead /pixabay.com