W liście nadesłanym do "Dziennika Związkowego" Jolanta Galaszkiewicz apeluje o pomoc w znalezieniu dawcy nerki dla jej 18-letniego syna. Oto fragmenty listu do redakcji:
Drodzy Państwo!
Poszukuję dawcy nerki dla mojego 18-letniego syna. Niewiedza i błędy lekarza doprowadziły do rodzinnej tragedii. Potrzebna jest grupa krwi B lub O. Dawca nie może mieć problemów z cukrzycą, wysokim ciśnieniem i rakiem. Moje ubezpieczenie pokrywa koszty przeszczepu i wizyty lekarskie dawcy do pół roku po zabiegu.
Pod koniec roku nagraliśmy audycje radiową (...), ale niestety bez odzewu. Odwdzięczymy się każdemu, kto będzie mógł nam pomóc.
Czas nas goni. Sytuacja jest bardzo dramatyczna, ponieważ syn zaczyna mieć problemy z sercem. Jakiś czas temu, właśnie z tego powodu, że jego serce było zbyt słabe, zdjęto go na dwa miesiące z listy oczekujących na przeszczep.
Bardzo, bardzo proszę Państwa i całą Polonię o pomoc w znalezieniu dawcy.
" KTO RATUJE JEDNO ŻYCIE, RATUJE CAŁY ŚWIAT"
Jolanta Galaszkiewicz