Polacy chcą mieć dzieci, ale by ich zachęcić do ich posiadania, potrzeba działań długofalowych: wyższych zarobków, stałych dodatków do dzieci, stabilizacji pracy i ułatwień dla pracujących matek - wynika z zaprezentowanego w czwartek badania.
"Zaledwie 4 proc. Polaków twierdzi, że nie chce mieć dzieci w ogóle. Cały czas w Polsce dominuje preferencja modelu rodziny 2+2, a nawet 2+3. 91 proc. Polaków uważa, że idealna rodzina to rodzina z dwójką lub trójką dzieci" – powiedział Marcin Bagiński, ekspert Warsaw Enterprise Institute, na zlecenie którego badanie zostało zrealizowane.
Jak mówiła autorka badania, prof. Dominika Maison, wśród osób, które nie mają dzieci, 78 proc. zdecydowanie chciałoby je mieć. "Częściej dzieci nie chcą mieć osoby w wieku 18-34 lata, czyli w najbardziej rozrodczym okresie i częściej kobiety niż mężczyźni" - dodała.
"6 proc. Polaków mówi, że chce mieć tylko jedno dziecko, a tak naprawdę tylko jedno dziecko ma 21 proc. 45 proc. mówi, że chciałoby mieć dwójkę dzieci, a ma ich tyle 31 proc. Z kolei 31 proc. chce mieć trójkę dzieci, a tylko 10 proc. je ma. Z czego to się bierze, że chcemy mieć więcej, a nie mamy"? - pytała Maison.
Według niej badanie pokazuje, że Polacy nie tyle odczuwają niechęć do dzieci, ale nie mają chęci do urodzenia większej liczby dzieci. "Gdzieś zaczyna się problem między decyzją o jednym dziecku a dwóją, trójką dzieci" - powiedziała.
Respondentom zadano pytanie, co ich konkretnie powstrzymuje przed taką decyzją. Wskazywano przede wszystkim na niewystarczające warunki finansowe (74 proc.) lub obawę przed ich pogorszeniem (61 proc). Zdecydowanie rzadziej mówiono o obawach związanych z reakcją pracodawcy na ciążę. W opinii Maison badanie pokazało, że jest to pewien stereotyp, który funkcjonuje w społeczeństwie. Tylko 32 proc. pracujących kobiet uważało, że po powrocie do pracy zostaną od razu zwolnione.
Głównym czynnikiem, który zachęciłby do powiększania rodziny są finanse, a zwłaszcza oczekiwanie, by były stabilne. Według respondentów rozwiązaniem nie jest jednorazowa pomoc, np. becikowe, czy płatny urlop dla ojca, ale działania długofalowe: wyższe zarobki (twierdzi tak 61 proc. Polaków), systematyczne dodatki do pensji za każde dziecko (45 proc.), stabilizacja na rynku pracy (44 proc.) oraz systemowe ułatwienia dla pracujących matek (34 proc.), np. elastyczny czas pracy, praca w domu, skrócenie czasu pracy. Gdy pytano, jakiego wsparcia oczekują rodzice od państwa, wskazywano na 500 zł miesięcznie do 15. roku życia dziecka.
Wyniki badań komentowała prezes Związku Dużych Rodzin Trzy Plus Joanna Krupska. "Co powoduje, że jest taki rozdźwięk - z jednej strony Polacy są zainteresowani posiadaniem dzieci, a z innych badań wynika też, że są też dużo szczęśliwsi, gdy je mają - a jednak rzadko się decydują na tę większą rodzinę?" - zastanawiała się. Jej zdaniem decydujące jest to, że nie czują regularnego wsparcia państwa. "To polepszenie sytuacji materialnej jest ogólnie rzecz biorąc najważniejsze, potwierdza się też (że wpływ ma) sytuacja mieszkaniowa" - powiedziała.
Związek Dużych Rodzin Trzy Plus uważa, że by zmienić sytuację demograficzną potrzeba regularnego wparcia państwa, zmniejszenia podatków dla rodzin. Związek proponuje wprowadzenie bonu opiekuńczo-wychowawczego dla wszystkich rodziców, którzy mają dziecko w wieku od roku do 3 lat.
"On znakomicie się wpisuje w te oczekiwania, bo bon jest wypełnieniem luki między płatnym urlopem macierzyńsko-rodzicielskim a dopłatami do przedszkoli, które będą obowiązywały od 3. roku życia dziecka" - wyjaśniła Krupska. Dodała, że comiesięczny bon wynosiłby 500 zł na dziecko.
W jej opinii rodzinie należy dać wybór form opieki nad dzieckiem. "To rodzice decydują, czy zatrudnić nianię czy chcą zostać w domu, czy posłać dziecko do klubiku, albo zatrudnić opiekuna domowego, czy samemu się nim stać, albo posłać dziecko do żłobka. To powinno być w rękach rodziny. I powinna ona mieć w tym momencie większe pieniądze" - podkreśliła Krupska.
Badanie zostało zrealizowane w styczniu 2015 r. przez Dom Badawczy Maison na zlecenie Warsaw Enterprise Institute na reprezentatywnej próbie 1078 dorosłych Polaków i pogłębione metodą bezpośrednich wywiadów z kobietami.(PAP)
fot.Patrick Pleul/PAP/EPA
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama