Mieszkance podchicagowskiego Schiller Parku grozi kara do 30 lat więzienia za przesyłanie pieniędzy i udzielanie pomocy materialnej organizacjom terrorystycznym za granicą, w tym Państwu Islamskiemu i Al-Kaidzie w Iraku.
34-letnia imigrantka z Bośni, Mediha Medy Salkicevic przed sądem usłyszała już zarzuty zawiązania spisku celem zbierania i wysyłania pomocy materialnej terrorystom. Wspólnie z Salkicevic oskarżono też pięć innych osób, w tym mieszkankę Rockford. Wszystkim zarzucono udzielanie pomocy terrorystom w różnorodny sposób, m.in. za pośrednictwem Facebooka.
Jak wynika z aktu oskarżenia, pozostali podsądni, to bośniaccy imigranci mieszkający w stanie Missouri. Zajmowali się oni zakupem sprzętu wojskowego przeznaczonego dla organizacji terrorystycznych. Salkicevic przypuszczalnie wkrótce zostanie przewieziona do St. Louis, gdzie została postawiona w stan oskarżenia.
Prokuratura utrzymuje, że spisek został zawiązany nie później niż w maju 2013 roku. Od tego czasu Salkicevic, by ukryć swą działalność komunikowała się za pośrednictwem e-maila, telefonu i mediów społecznościowych, jak np. Facebook posługując się zaszyfrowanymi słowami w rodzaju "bracia", "lwy" czy "bośniaccy bracia".
Salkicevic wielokrotnie przesyłała pieniądze do współoskarżonego Ramiza Zijada Hodzica w St. Louis, który z kolei przekazywał je bojownikom w Syrii, Iraku i innych krajach. Przelewów dokonywano za pośrednictwem PayPala i Western Union.
Oprócz Salkicevic na liście oskarżonych znalazł się 40-letniRamiz Zijad Hodzic, jego żona 35-letnia Sedina Unkic Hodzic i Armin Harcevic − wszyscy z powiatu St. Louis oraz 26-letni Nihad Rosic z Utica w stanie Nowy Jork i 42-letnia Jasminka Ramic z Rockford w Illinois. (ak)
Ewa Malcher
