Jesienią ubiegłego roku archidiecezja chicagowska ujawniła tysiące stron dokumentów i nazwiska księży, którzy dopuszczali się molestowania dzieci. W środę do sądu wpłynął pozew oskarżający archidiecezję o celowe zwlekanie z ujawnieniem kościelnych dokumentów.
Mężczyzna, który złożył pozew w sądzie okręgowym powiatu Cook utrzymuje, że jako chłopiec był seksualnie wykorzystywany przez kapłana. Według pozywającego archidiecezja dopuściła się stworzenia zagrożenia bezpieczeństwa publicznego poprzez ciche przyzwolenie na akty pedofilii i nieujawnianie akt spraw przez lata ich trwania. Mężczyzna domaga się również zadośćuczynienia od archidiecezji, a nie od księdza, który miał dopuszczać się molestowania.
W odpowiedzi rzeczniczka archidiecezji oświadczyła, że w zeszłym roku "dobrowolnie ujawniono 22 tys. stron dokumentów i dane 66 księży". Dodała, że reszta dokumentów zostanie upubliczniona "kiedy nadejdzie odpowiedni czas".
Archidiecezja chicagowska zachęca wszystkich, którzy byli lub są seksualnie molestowani przez kapłanów, do ujawniania tych przypadków i praktyk.
(gd)
fot.Malte Christians/EPA