Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 września 2024 12:19
Reklama KD Market
Reklama

Ukraina zabiega o uznanie Rosji za sponsora terroryzmu

Ukraina podejmuje coraz bardziej stanowcze kroki przeciw Moskwie i zabiega w świecie o uznanie Rosji za sponsora terroryzmu z powodu wojny w Donbasie. Kijów nie traci nadziei, że ułatwi to uzyskanie pomocy Zachodu w walkach z separatystami na wschodzie kraju.

Kijów oczekuje, że dzięki niedawnej uchwale parlamentu, który uznał Rosję za agresora, sam zostanie uznany za ofiarę terroryzmu, a to zaowocuje dostawami zachodniego sprzętu wojskowego.

Żeby wytrwać musimy mieć nowocześniejszą broń – tak ukraińscy eksperci komentują uchwałę, która prorosyjskie, samozwańcze republiki: Doniecką i Ługańską (DRL i ŁRL) określa mianem „organizacji terrorystycznych”.

Dla Wołodymyra Horbacza, analityka kijowskiego Instytutu Współpracy Euroatlantyckiej, uznanie Rosji za państwo agresora jest oczywiste. "Ostatnim krokiem skłaniającym do takiej decyzji był ostrzał Mariupola, dokonany przez obywateli Rosji przy użyciu pochodzącego z Rosji sprzętu. (...) Czas już zacząć coś z tym robić” – oświadczył Horbacz w rozmowie z PAP. W Mariupolu, który leży przy najkrótszej drodze lądowej z Rosji na Krym, w ostrzale dokonanym przez separatystów 24 stycznia zginęło 30 osób.

Choć na Ukrainie pojawiają się głosy, nawołujące do zdecydowanego oporu, władze mają nadzieję, że rozwiążą konflikt środkami dyplomatycznymi. Rozumieją, że w otwartym starciu z siłami wojskowymi Rosji ich armia nie ma szans.

„Efektem uznania Rosji za agresora na Ukrainie może być podobna decyzja ONZ, której struktura wymaga takiej reformy, by Rosję – jako sponsora terroryzmu - pozbawić głosu w Radzie Bezpieczeństwa ONZ” – mówi Horbacz. Podobnie ocenia on uznanie przez parlament Ukrainy DRL i ŁRL za organizacje terrorystyczne; ma nadzieję, że dzięki temu Rosję za sponsora terroryzmu będą mogły uznać parlamenty innych państw świata. „Wspieranie przez Rosję DRL i ŁRL jest niezaprzeczalne” – podkreśla.

Horbacz uważa, że obecnie wyczerpały się możliwości rozmów pokojowych w Mińsku; powrót do nich będzie możliwy dopiero wtedy, gdy któraś ze stron konfliktu poniesie odczuwalne straty i sama zwróci się o wznowienie negocjacji.

„W ciągu najbliższych tygodni sytuacja nie uspokoi się, ale kardynalnych ruchów na frontach nie będzie. Ale żeby Ukraina mogła prowadzić jakieś rozmowy, powinna móc utrzymywać swoje pozycje. Potrzebujemy pomocy, dostaw broni powstrzymującej przeciwnika. Bez niej nie można prowadzić negocjacji z agresorem” - zaznacza.

W opinii analityka takiej pomocy mogłaby udzielić m.in. Polska. „Takie państwa, jak Polska i Litwa, mogłyby odgrywać rolę pośrednika: mogłyby przejąć broń od USA i przekazać ją stronie ukraińskiej, by Waszyngton uniknął oskarżeń o otwarty udział w ukraińskim konflikcie” – powiedział Horbacz PAP.

Z tezą o dążeniu do głębszego zaangażowania Zachodu w rozwiązanie sytuacji na Ukrainie zgadza się analityk i bloger polityczny Dmytro Potiechin, który na przełomie lata i jesieni spędził prawie 50 dni w niewoli separatystycznej DRL.

„Ukraina stara się zwrócić uwagę świata na to, co się tu dzieje, ale i stworzyć międzynarodowe warunki prawne do podjęcia działań nie tylko wobec DRL i ŁRL, ale i wobec Rosji jako sponsorki terroryzmu. Jest to dobry krok, ale nasi deputowani mogli pójść dalej i po prostu uznać za organizację terrorystyczną Rosję (...), co pociągnęłoby za sobą zastosowanie najsilniejszych sankcji” – ocenił.

"Świat jednak nie jest do tego gotowy, bo jeszcze się nie opamiętał" - uznał Potiechin.

W ocenie Jewhena Żerebeckiego, b. analityka w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy apel parlamentu w sprawie uznania Rosji za agresora może być elementem szerokiej strategii Zachodu mającej zmusić prezydenta Władimira Putina do pokoju.

„Skończyły się czasy, gdy Zachód starał się o to, by Putin mógł wyjść z tej sytuacji z twarzą" – oświadczył analityk. Wyraził przypuszczenie, że ukraińskie władze uzgadniają swe działania wobec Rosji z Zachodem. Jego zdaniem wskazują na to porażki Moskwy na arenie międzynarodowej, które świadczą o zaostrzeniu kursu państw zachodnich i są dla Rosji "potężnym ciosem". Jednak zdaniem Żerebeckiego "obecnie Zachód zrobi pauzę, by zobaczyć, jak Putin będzie zachowywał się dalej". "Jeśli nie zaprzestanie agresji, może oczekiwać na serię bardzo poważnych represji” - przewiduje analityk.

Rada Najwyższa uznała w ub. tygodniu Rosję za agresora i zwróciła się z apelem, by takie same kroki podjęli: Parlament Europejski oraz Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy, NATO, OBWE, GUAM (organizacja regionalna tworzona przez Gruzję, Ukrainę, Azerbejdżan i Mołdawię), a także parlamenty narodowe państw świata. Po głosowaniu ukraińscy deputowani rozpoczęli zbieranie podpisów pod wnioskiem do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze o wszczęcie śledztwa dotyczącego zbrodni przeciwko ludzkości i zbrodni wojennych na wschodzie Ukrainy.

„Rosja prowadziła dotychczas przeciwko nam tzw. wojnę hybrydową, a my prowadziliśmy hybrydową obronę. Myślę, że przyszedł czas na atak. Dyplomatyczny, jednak mam nadzieję, że z pomocą Zachodu, dotkliwy dla Moskwy” – oświadczył PAP Żerebecki.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

fot.EPA




Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.

Crisis in Ukraine

Crisis in Ukraine

epa04601336 A local man inspects his damaged car and garage after shelling in Donetsk, Ukraine, 02 February 2015. The top leaders of pro-Russian separatists in eastern Ukraine announced an all-out mobilization after the latest efforts for peace talks foundered. EPA/ALEXANDER ERMOCHENKO

Crisis in Ukraine

Crisis in Ukraine

epa04601335 A woman inspects her damaged home after shelling in Donetsk, Ukraine, 02 February 2015. The top leaders of pro-Russian separatists in eastern Ukraine announced an all-out mobilization after the latest efforts for peace talks foundered. EPA/ALEXANDER ERMOCHENKO

Crisis in Ukraine

Crisis in Ukraine

epa04601337 A local man inspects damages of his garage gate after shelling in Donetsk, Ukraine, 02 February 2015. The top leaders of pro-Russian separatists in eastern Ukraine announced an all-out mobilization after the latest efforts for peace talks foundered. EPA/ALEXANDER ERMOCHENKO

Crisis in Ukraine

Crisis in Ukraine

epa04602168 A woman inspects her damaged home after shelling in Donetsk, Ukraine, 03 February 2015. The number of people who have been killed in the conflict in eastern Ukraine has climbed to 5,358, with the escalating violence claiming an average of 10 lives per day in the past few weeks, UN rights chief Zeid Ra'ad Al Hussein said 03 February 2015. EPA/ALEXANDER ERMOCHENKO

Crisis in Ukraine

Crisis in Ukraine

epa04602169 A woman inspects her damaged home after shelling in Donetsk, Ukraine, 03 February 2015. The number of people who have been killed in the conflict in eastern Ukraine has climbed to 5,358, with the escalating violence claiming an average of 10 lives per day in the past few weeks, UN rights chief Zeid Ra'ad Al Hussein said 03 February 2015. EPA/ALEXANDER ERMOCHENKO

Crisis in Ukraine

Crisis in Ukraine

epa04602170 A fireman puts out a fire in a damaged building after shelling in Donetsk, Ukraine, 03 February 2015. The number of people who have been killed in the conflict in eastern Ukraine has climbed to 5,358, with the escalating violence claiming an average of 10 lives per day in the past few weeks, UN rights chief Zeid Ra'ad Al Hussein said 03 February 2015. EPA/ALEXANDER ERMOCHENKO

Crisis in Ukraine

Crisis in Ukraine

epa04602180 Firemen inspect a damaged building after shelling in Donetsk, Ukraine, 03 February 2015. The number of people who have been killed in the conflict in eastern Ukraine has climbed to 5,358, with the escalating violence claiming an average of 10 lives per day in the past few weeks, UN rights chief Zeid Ra'ad Al Hussein said 03 February 2015. EPA/ALEXANDER ERMOCHENKO


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama