Ewa Malcher
Gubernator Bruce Rauner sprawił niespodziankę niespodziewanie zatwierdzając uprawnienia na uprawę i dystrybucję marihuany dla celów medycznych, choć wcześniej zapowiadał długą zwłokę w procedurze weryfikacji podań o licencje, po tym jak nie przyznał ich jego poprzednik Pat Quinn. Teraz, gdy zniknęły biurokratyczne przeszkody, pacjenci czekają na wyhodowanie i dystrybucję leczniczych konopi.
Biuro gubernatora poinformowało o zatwierdzeniu 18 miejsc uprawy medycznej marihuany i przyznaniu licencji 52 ośrodkom dystrybucji.
Jason Barclay, główny radca prawny Raunera, oświadczył, że nieprzyznanie licencji groziło kosztownymi − dla władz stanu i podatnika − sprawami sądowymi.
Administracja Raunera wstrzymała się z wydaniem uprawnień w ośmiu problematycznych przypadkach i zarządziła ich dalszą, dokładną weryfikację.
Rzecznik administracji stanu wystosował oficjalne przeprosiny pod adresem pacjentów, którzy wciąż czekają na leczniczą marihuanę i obiecał szybki dostęp do preparatu.
Na liście placówek licencjonowanych przez stan nie ma ich adresów, ale już wiadomo, że w Chicago ma powstać sześć ośrodków dystrybucji, ponieważ rada miasta przyznała odpowiednie zezwolenia jeszcze w listopadzie zeszłego roku. Na przedmieściach ma być takich ośrodków kilkanaście.
W Chicago nie będzie jednak plantacji marihuany. Będą one zlokalizowane na przedmieściach.
W całym Illinois około 700 pacjentów już zostało zaakceptowanych do programu medycznej marihuany. Osoby te otrzymają ważną przez rok legitymację, której koszt wynosi 100 dolarów.
Przypomnijmy, że o leczniczy cannabis mogą ubiegać się osoby, którym lekarz postawił diagnozę jednej z chorób wymienionych na oficjalnej, stanowej liście. Dodatkowo, pacjenci muszą przedłożyć odciski palców i przejść sprawdzenie historii karalności.
Władze Illinois do 28 lutego przyjmują podania o rozszerzenie listy schorzeń medycznych kwalifikujących się do leczenia marihuaną. Wnioski można składać na stronie internetowej Stanowego Departamentu Zdrowia Publicznego (Illinois Department of Public Health, IDPH). Do tej pory znajduje się na niej ok. 30 schorzeń, w tym rak, jaskra i artretyzm.
Jak wynika z kartotek rewidenta stanowego wydano już 2 mln dol. na wprowadzenie w życie programu medycznej marihuany. Z tej kwoty 1,5 mln dol. wydał Stanowy Departament Zdrowia Publicznego na oprogramowanie komputerowe obsługujące konta pacjentów i ich opiekunów medycznych.
Kartoteki rewidenta pokazują, że do kasy Illinois wpłynęło już 5 mln dol. z tytułu opłat wniesionych przez potencjalnych hodowców i dystrybutorów medycznej marihuany.
Według szacunkowych danych, roczne obroty sektora medycznej marihuany wyniosą około 30 mln dol., część z tej kwoty trafi do kasy stanu w postaci podatków i opłat manipulacyjnych.
Marihuana dla celów medycznych została zatwierdzona przez parlament stanowy w 2013 roku, ale jak dotąd ani nie wyhodowano, ani nie sprzedano nawet jednej legalnej rośliny.
(ao)
