Jill Bien z podchicagowskiego Norridge uratowała 34 pasażerów autobusu jadącego z Milwaukee do Chicago. Gdy kierowca poruszającego się po autostradzie I-94 autobusu stracił przytomność, kobieta chwyciła za kierownicę i cudem uniknęła poważnego wypadku.
Do zdarzenia doszło w sobotę, w powiecie Kenosha, w pobliżu granicy Wisconsin i Illinois. Autobus z 35 pasażerami jechał w kierunku Chicago, kiedy 68-letni kierowca zasłabł i osunął się na podłogę. Jill Bien zaniepokojona dziwnym torem pojazdu początkowo krzyknęła w stronę kierowcy, by zatrzymał autobus. Szybko zdała sobie jednak sprawę, że rozpędzony autobus jedzie bez kierowcy. Przytomnie myśląca 48-latka bez wahania chwyciła za kierownicę i zatrzymała autobus na poboczu autostrady.
W wyniku uderzenia pojazdu w barierkę 11 pasażerów odniosło niegroźne obrażenia. Dzięki odwadze i szybkości reakcji kobiety nie doszło do poważnej kolizji, która mogła mieć tragiczne skutki.
Kierowca autobusu nie został ukarany. Był trzeźwy, a przyczyną omdlenia były problemy medyczne.
(gd)
fot.Wikipedia
Reklama