Kilka tysięcy osób wzięło udział w niedzielnym antyaborcyjnym marszu, który przeszedł ulicami chicagowskiego śródmieścia. Z protestującymi w obronie życia maszerowali kardynał Francis George i arcybiskup Blase Cupich.
Chicagowski March for Life (Marsz dla życia) odbył sie po raz dziesiąty, w 42. rocznicę decyzji Sądu Najwyższego z 1973 r., przyznającej kobietom prawo do przerywania ciąży.
Protestujący przeszli przez miasto pod hasłami obrony życia poczętego. - Życie nienarodzonych bezbronnych dzieci jest ważne. Musimy go bronić w ich imieniu - powiedziała Jane Colleton, aktywistka ruchu pro-life.
Podczas marszu wystąpili emerytowany kardynał Francis George i arcybiskup Chicago Blase Cupich. - Jestem dumny, że mogę maszerować z tymi, którzy bronią życia ludzkiego, zaczynającego się w momencie poczęcia, a kończącego naturalną śmiercią - powiedział arcybiskup Cupich.
Marsze w obronie życia poczętego odbyły się równocześnie w wielu innych amerykańskich miastach. Protestom przeciw aborcji towarzyszyły demonstracje zwolenników wolnego wyboru i prawa do aborcji. W Chicago oba marsze spotkały się na Federal Plaza. Obeszło się bez zkłóceń i incydentów.
(gd)
fot.Shawn Thew/EPA
Reklama